Zapchany filtr kabinowy, choć nie jest bezpośrednio elementem układu napędowego, może mieć zaskakujący wpływ na zużycie paliwa w samochodzie. Filtr kabinowy odpowiada za oczyszczanie powietrza dostającego się do wnętrza pojazdu z pyłków, kurzu, sadzy i innych zanieczyszczeń. Gdy filtr jest mocno zabrudzony, przepływ powietrza przez układ wentylacyjny i klimatyzację jest znacznie ograniczony. W efekcie, układ HVAC (ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji) musi pracować z większą mocą, by utrzymać zadane warunki w kabinie – wentylator działa na wyższych obrotach, klimatyzacja pracuje intensywniej, a silnik jest dodatkowo obciążony. To właśnie to dodatkowe obciążenie powoduje, że silnik zużywa więcej paliwa, by zapewnić odpowiednią ilość energii dla układu HVAC. W praktyce, wzrost zużycia paliwa może sięgnąć nawet kilku procent w stosunku do jazdy z czystym filtrem, zwłaszcza w upalne dni, gdy klimatyzacja pracuje niemal bez przerwy. Dodatkowo, zapchany filtr kabinowy powoduje wolniejsze schładzanie wnętrza, dłuższy czas odparowywania szyb i ogólnie mniejszy komfort jazdy. W skrajnych przypadkach może dojść do przegrzewania wentylatora nawiewu, a nawet jego uszkodzenia, co generuje dodatkowe koszty naprawy. Regularna wymiana filtra kabinowego – najlepiej raz w roku lub co 12–15 tys. km – to nie tylko gwarancja czystego powietrza i zdrowia pasażerów, ale także realna oszczędność paliwa i mniejsze zużycie elementów układu klimatyzacji. Warto pamiętać, że nowoczesne samochody są coraz bardziej wrażliwe na stan filtrów, a regularna obsługa tych elementów przekłada się na niższe koszty eksploatacji i większy komfort jazdy.