Smar w przegubie napędowym odgrywa kluczową rolę – to on odpowiada za redukcję tarcia między powierzchniami metalowymi, zapewnia płynną pracę mechanizmu i chroni przed zużyciem elementów roboczych. Jego obecność wewnątrz manżety sprawia, że kulki poruszają się bez oporu w bieżniach, a przegub może wykonywać zarówno ruchy skrętne, jak i kompensujące zmianę długości półosi. Z tego powodu jakiekolwiek zaburzenie właściwości smaru – w tym jego zanieczyszczenie, zbrylenie lub zapchanie – ma bezpośredni wpływ na działanie całego elementu i może prowadzić do zwiększenia tarcia, a w konsekwencji do jego szybszego zużycia.
Zapchanie smaru to zjawisko, które nie zawsze jest oczywiste. W przeciwieństwie do pęknięcia manżety, które od razu powoduje wyciek smaru i widoczne ślady, pogorszenie jakości smaru może następować powoli i podstępnie. Może ono wynikać z kilku przyczyn – jedną z najczęstszych jest obecność zanieczyszczeń, które dostają się do wnętrza przegubu przez nieszczelną lub uszkodzoną manżetę. Nawet drobne cząsteczki piasku, soli drogowej lub pyłu drogowego potrafią zmienić strukturę smaru, sprawiając, że zamiast być śliską substancją ochronną, zamienia się on w coś w rodzaju pasty ściernej.
Innym powodem pogorszenia właściwości smaru może być jego naturalne starzenie się. Z czasem, pod wpływem wysokich temperatur i ciśnienia, smar traci lepkość, rozdziela się na frakcje, a jego składniki zaczynają tracić zdolność do przylegania do powierzchni metalowych. W starszych autach, gdzie przeguby nie były nigdy otwierane ani konserwowane, smar potrafi się zbrylić, stracić jednorodność i w skrajnych przypadkach stwardnieć. W takiej sytuacji, zamiast smarować, staje się on przeszkodą w prawidłowym ruchu elementów.
Zapchany lub stwardniały smar może też fizycznie blokować przemieszczanie się kulek wewnątrz bieżni przegubu. Zjawisko to nie zawsze objawia się hałasem – czasem pierwszym objawem jest zwiększony opór przy skręcie, niewielkie drgania przenoszone na nadwozie lub szarpnięcia przy zmianie obciążenia. Kierowca może mieć wrażenie, że auto rusza mniej płynnie albo że coś w zawieszeniu działa nienaturalnie sztywno. Problem może postępować stopniowo, aż do momentu, gdy przegub zacznie stukać, a jego wnętrze będzie już zupełnie pozbawione ochrony.
Ciekawym aspektem jest fakt, że niektóre smary, szczególnie niskiej jakości zamienniki, mogą już od nowości nie spełniać norm lepkości i odporności termicznej wymaganej przez producenta przegubów. Dlatego tak istotne jest, aby przy każdej wymianie osłony lub przegubu stosować smar dedykowany do konkretnego typu elementu – z odpowiednią klasą temperaturową i konsystencją dostosowaną do pracy pod dużym naciskiem.
Jeśli podejrzewamy, że smar w przegubie jest zanieczyszczony lub stracił swoje właściwości, konieczna jest jego całkowita wymiana. Nie wystarczy jedynie dołożyć nowej porcji – stary smar należy dokładnie usunąć, przemyć wnętrze przegubu odpowiednim środkiem, a dopiero potem zaaplikować nową porcję czystego, wysokiej jakości smaru. Tylko wtedy można mieć pewność, że przegub będzie działał poprawnie i nie dojdzie do jego przedwczesnego zużycia.
Zatem tak – zapchany, zanieczyszczony lub zużyty smar w przegubie bez wątpienia zwiększa tarcie, a tym samym przyspiesza zużycie elementu. Warto traktować smar jako materiał eksploatacyjny – niewidoczny na co dzień, ale kluczowy dla żywotności jednego z najważniejszych komponentów układu napędowego.