Dan Gurney był jedną z najbardziej wielowymiarowych postaci w historii światowego motorsportu. Amerykanin z Kalifornii, który nie tylko wygrywał wyścigi na niemal każdym kontynencie, ale też konstruował własne bolidy, tworzył innowacyjne rozwiązania techniczne i zmieniał oblicze sportu od środka. Był uosobieniem amerykańskiego ducha innowacyjności, ale potrafił też odnaleźć się w uporządkowanym i wymagającym świecie europejskiej Formuły Jeden.
Urodził się w latach dwudziestych w bogatej rodzinie z pasją do techniki. Już od najmłodszych lat fascynowały go samochody, a pierwsze wyścigi zaczął zaliczać w Stanach Zjednoczonych na początku lat pięćdziesiątych. Jego talent był tak wyraźny, że szybko został dostrzeżony przez europejskie zespoły – najpierw Ferrari, później BRM i Porsche. Gurney był szybki, techniczny i niesamowicie inteligentny. Potrafił od razu zdiagnozować problemy auta i proponować zmiany, które potem były wdrażane przez inżynierów.
Największe zwycięstwo w Formule Jeden odniósł w roku tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym drugim, wygrywając Grand Prix Francji za kierownicą Porsche. Jednak jego największym osiągnięciem było zwycięstwo w Grand Prix Belgii pięć lat później – nie ze względu na sam wynik, lecz fakt, że uczynił to w samochodzie własnej konstrukcji, Eagle-Weslake. To wydarzenie do dziś pozostaje jednym z najbardziej symbolicznych momentów w historii Formuły Jeden – zwycięstwo kierowcy, konstruktora i właściciela w jednej osobie.
Poza Formułą Gurney startował z powodzeniem w IndyCar, NASCAR, Can-Am, a także w wyścigu Le Mans, który wygrał w roku tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym siódmym wspólnie z AJ Foytem. To właśnie po tym zwycięstwie zapoczątkował nową tradycję – spryskania szampanem podium, co później stało się rytuałem na całym świecie.
Po zakończeniu kariery za kierownicą Gurney skupił się na pracy inżynierskiej i zarządzaniu zespołem All American Racers. Był też twórcą słynnego elementu aerodynamicznego – listwy Gurneya, niewielkiego dodatku do tylnego skrzydła, który znacząco poprawiał docisk. Jego wynalazki były wykorzystywane nie tylko w wyścigach, ale i w lotnictwie.
Dan Gurney to legenda – człowiek, który swoją pasją i wiedzą przekroczył granice dyscyplin. Dla Amerykanów był bohaterem narodowym, dla Europejczyków partnerem godnym najwyższego szacunku, a dla świata motorsportu – jednym z tych, którzy naprawdę zmienili zasady gry. Jego dziedzictwo nie kończy się na wynikach, lecz trwa w technologiach, tradycjach i pamięci tych, którzy kochają wyścigi z duszą.
