Obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, czyli OC, to jeden z filarów systemu ubezpieczeń komunikacyjnych w Polsce. Każdy właściciel pojazdu mechanicznego – niezależnie od tego, czy go używa, czy nie – musi posiadać ważną polisę OC. Dla wielu kierowców to jedynie kolejny koszt w domowym budżecie. Ale dlaczego właściwie to ubezpieczenie jest obowiązkowe i co się za tym kryje?
Podstawowym celem OC jest ochrona innych uczestników ruchu drogowego przed skutkami zdarzeń spowodowanych przez kierowcę. Jeśli prowadząc auto doprowadzisz do kolizji, wypadku lub potrącenia pieszego – to nie Ty, lecz Twój ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie. Dotyczy to zarówno szkód materialnych (np. uszkodzonego pojazdu), jak i osobowych (leczenie, rehabilitacja, renta, a nawet zadośćuczynienie).
OC chroni więc nie tylko innych – chroni także Ciebie przed ogromnymi kosztami. Wypadki mogą wiązać się z wypłatą setek tysięcy, a nawet milionów złotych. Bez OC kierowca musiałby pokryć je z własnej kieszeni. Taka sytuacja oznaczałaby dla wielu osób finansową ruinę.
Dlatego właśnie OC jest ubezpieczeniem obowiązkowym – nie można z niego zrezygnować ani zawiesić jego ważności, nawet jeśli auto stoi na posesji i nie jeździ. Jedynym wyjątkiem są pojazdy historyczne i nieużywane dłużej niż 30 dni po wyrejestrowaniu – ale i w tych przypadkach obowiązują szczególne przepisy.
Brak ważnego OC wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nakłada kary finansowe za brak polisy – i są one naliczane już od pierwszego dnia przerwy. W 2025 roku kara za brak OC dla samochodu osobowego przez więcej niż 14 dni wynosi aż 8480 zł. To znacznie więcej niż koszt rocznej składki.
Warto też pamiętać, że w przypadku kolizji spowodowanej przez nieubezpieczonego kierowcę, poszkodowany otrzyma odszkodowanie z Funduszu Gwarancyjnego – ale sprawca będzie musiał zwrócić te środki. I nie ma przed tym ucieczki – długi takie są egzekwowane przez komornika.
Obowiązkowe OC to nie fanaberia państwa, ale realna ochrona majątku i zdrowia obywateli. To narzędzie solidarności – wszyscy płacą składki, by każdy w razie potrzeby mógł liczyć na pomoc. A z perspektywy kierowcy – to ubezpieczenie, którego nie można nie mieć, ale które w kluczowym momencie może uratować od poważnych problemów.
