Don Yenko był człowiekiem, który zmienił sposób, w jaki Amerykanie patrzyli na szybkie samochody z salonu. W czasach, gdy muscle cary stawały się coraz bardziej popularne, a młodzi kierowcy marzyli o mocy i stylu, Yenko zdołał połączyć te pragnienia z rzemiosłem, które dziś uznaje się za jedno z najważniejszych w historii tuningu seryjnych aut. Był nie tylko dealerem Chevroleta, ale również kierowcą wyścigowym, konstruktorem i przede wszystkim wizjonerem, który potrafił wziąć zwykłe auto i zmienić je w potwora na kołach.
Jego kariera rozpoczęła się w latach pięćdziesiątych, gdy startował w wyścigach sportowych, głównie za kierownicą Corvette. Szybko jednak zrozumiał, że większe możliwości daje mu nie tylko sam tor, ale i zaplecze dealerskie jego rodziny. Prowadząc salon Chevroleta w Pensylwanii, zaczął tworzyć własne wersje modeli fabrycznych, które miały oferować znacznie więcej mocy i osiągów, niż przewidywał to katalog. W czasach, gdy General Motors oficjalnie ograniczał pojemności silników w niektórych modelach, Yenko wprowadził własne poprawki, zamieniając auta takie jak Chevrolet Camaro w prawdziwe torpedy.
Najbardziej znany jest oczywiście projekt Yenko Camaro – samochodu, który na bazie seryjnego modelu SS otrzymywał silnik o dużej pojemności i zmodyfikowane zawieszenie, hamulce oraz oznaczenia nadwozia. Był to pojazd gotowy zarówno do jazdy po ulicy, jak i do startów w drag racingu, a przy tym zachowywał pełną legalność rejestracyjną. Dla wielu młodych kierowców była to najtańsza droga do posiadania czegoś, co mogło rywalizować z Ferrari na światłach.
Yenko nie był jednak tylko tunerem – był inżynierem z duszą stratega. Wiedział, jak współpracować z General Motors, jak negocjować dostawy silników i jak obejść wewnętrzne ograniczenia korporacji. Tworzył także specjalne wersje innych modeli – Chevelle, Nova, Corvair – każdy z nich zyskiwał nowe życie pod jego kierunkiem. Auta Yenkiego zawsze były czymś więcej niż tylko zmodyfikowanym seryjniakiem – miały styl, historię i legendę.
Jego wpływ na kulturę motoryzacyjną lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych był nieoceniony. W czasach, gdy wyścigi uliczne stały się częścią amerykańskiej popkultury, a samochód był nie tylko środkiem transportu, ale manifestem osobowości, Yenko potrafił dać klientom dokładnie to, czego pragnęli. Nawet po jego tragicznej śmierci w katastrofie lotniczej, jego dziedzictwo nie zniknęło – wręcz przeciwnie, auta jego autorstwa osiągają dziś zawrotne ceny na aukcjach i są uważane za święty Graal muscle carów.
Don Yenko był uosobieniem złotej ery amerykańskiej motoryzacji. Jego imię dziś znaczy tyle, co pasja, moc i bezkompromisowość. Był kimś, kto nie tylko rozumiał, czego chcą kierowcy, ale potrafił to stworzyć lepiej, niż oni sami mogli sobie wyobrazić.