Jeremy Clarkson znany jest z tego, że potrafi zamienić każdą sytuację w motoryzacyjno-humorystyczne show. Gdy więc ogłoszono, że po odejściu z Top Gear i sukcesie The Grand Tour stworzy program o… prowadzeniu farmy, wielu widzów uniosło brwi z niedowierzaniem. Jednak Clarkson’s Farm okazało się czymś znacznie więcej niż kolejną próbą wywołania śmiechu. To szczera, czasem gorzka, ale też niezwykle zabawna opowieść o starciu człowieka z naturą, urzędami, własnymi ograniczeniami i nieprzewidywalnością brytyjskiej pogody.
Clarkson kupił farmę w hrabstwie Oxfordshire już wcześniej, ale przez długi czas dzierżawił ją innym. W momencie, gdy zarządzający nią rolnik postanowił przejść na emeryturę, Jeremy uznał, że sam stanie za sterami. I to dosłownie – bo jednym z jego pierwszych zakupów był ogromny ciągnik marki Lamborghini. Oczywiście za duży, za mocny i zdecydowanie zbyt skomplikowany jak na wiejskie potrzeby. Ale przecież to Clarkson – nie byłby sobą, gdyby nie przesadził.
Farma Clarksona to serial, który łączy w sobie wiejski realizm z charakterystycznym stylem prowadzącego. Z jednej strony widzimy prawdziwe wyzwania związane z uprawą ziemi, hodowlą owiec, sadzeniem warzyw czy budową stawu, a z drugiej – absurdalne pomysły w stylu otwierania własnego sklepu z produktami, które… nikt nie może kupić przez zawiłości przepisów. Właśnie ta walka z biurokracją, a także nieustanne zderzenia Jeremy’ego z fachowcami z okolicy, tworzą najwięcej humoru i dramatyzmu.
Jedną z największych zalet programu jest jednak to, że mimo komediowego tonu, przekazuje bardzo poważne i aktualne przesłanie – pokazuje, jak trudne i niewdzięczne może być rolnictwo, jak wiele zależy od warunków pogodowych, urzędowych decyzji, cen rynkowych i kaprysów natury. Clarkson, który dotychczas znany był głównie jako miłośnik hałaśliwych samochodów i niepoprawnych żartów, pokazuje swoją bardziej ludzką twarz – czasem sfrustrowaną, czasem dumną, czasem zupełnie zagubioną.
Ważną rolę w programie odgrywają także osoby towarzyszące Jeremy’emu. Kaleb Cooper – młody, zadziorny rolnik z ogromną wiedzą praktyczną – szybko stał się gwiazdą samą w sobie, nieustannie ganiąc Clarksona za ignorancję i błędne decyzje. Obok niego występują także Charlie, księgowy nieustannie podkreślający finansowe absurdy projektu, oraz Lisa, partnerka Jeremy’ego, która stara się utrzymać wszystko w ryzach.
Clarkson’s Farm to coś więcej niż program rozrywkowy. To również fenomen społeczny, który uświadomił wielu widzom, jak wygląda życie rolników w Wielkiej Brytanii. Serial stał się nieoczekiwanie głosem całej branży – poruszając tematykę dopłat, biurokracji, problemów środowiskowych i przyszłości rolnictwa.
Choć nie brakuje tam śmiechu, to śmiech ten często podszyty jest refleksją. Clarkson udowadnia, że potrafi odnaleźć się poza światem motoryzacji, a jednocześnie nie traci swojej autentyczności. Farma Clarksona pokazuje, że można opowiedzieć o błocie, nawozie, burakach i owcach w sposób tak samo porywający, jak o V8-ce w Ferrari. Właśnie dlatego serial zdobył rzesze fanów – nie tylko wśród fanów Jeremy’ego, ale też wśród tych, którzy wcześniej nie mieli pojęcia, jak trudne potrafi być rolnicze życie.