Franco Scaglione – artysta aerodynamiki i włoskiego stylu

Franco Scaglione nie był zwykłym projektantem – był artystą, który traktował nadwozie samochodu jak płótno. Jego ręka nadała kształt jednemu z najbardziej zjawiskowych okresów w historii włoskiego designu motoryzacyjnego. Choć nie był tak medialny jak Pininfarina czy Bertone, jego prace – pełne dramatyzmu, elegancji i technicznego wyrafinowania – do dziś uchodzą za szczytowe osiągnięcia w dziedzinie stylizacji.

Scaglione urodził się we Florencji i początkowo miał zostać inżynierem lotnictwa. Fascynacja aerodynamiką i precyzją techniczną towarzyszyła mu przez całe życie. Po wojnie zajął się projektowaniem karoserii, najpierw we współpracy z firmą Bertone, gdzie powstały jedne z jego najbardziej rewolucyjnych projektów. Seria tak zwanych BAT, czyli Berlinetta Aerodinamica Tecnica, zrealizowana na bazie Alfy Romeo, była jak wizja z innej planety – nadwozia pełne fal, skrzydeł, przetłoczeń, które przeczyły wszelkim konwencjom.

To właśnie te samochody uczyniły z niego legendę. Nie chodziło tylko o wygląd – Scaglione rozumiał aerodynamikę w sposób niemal intuicyjny. Potrafił stworzyć sylwetkę, która nie tylko zapierała dech w piersiach, lecz także miała realny wpływ na osiągi. Każda linia była przemyślana, każda krzywizna wynikała z potrzeby opływu powietrza. A mimo to jego projekty zawsze zachowywały włoską zmysłowość i wyrafinowanie.

W latach sześćdziesiątych Scaglione rozpoczął pracę jako niezależny projektant. Zaprojektował między innymi kultowe Abarthy, niezwykłe ATS oraz prototypy dla Intermeccaniki i innych mniejszych producentów. Nie szukał rozgłosu, nie budował wielkiej firmy – był indywidualistą, który wolał ciszę swojego warsztatu od zgiełku mediów. Jego prace jednak mówiły same za siebie.

Styl Scaglione to połączenie naukowej precyzji z emocjonalną ekspresją. W przeciwieństwie do wielu innych projektantów, którzy starali się tworzyć eleganckie i spokojne linie, on nie bał się dramatyzmu i teatralności. Każdy jego projekt to opowieść – o prędkości, emocjach i włoskim poczuciu piękna.

Zmarł w zapomnieniu, ale jego projekty wciąż żyją – w muzeach, na aukcjach i na ulicach miast, gdzie pojawiają się jak duchy przeszłości, przypominając o czasach, gdy samochody były dziełami sztuki. Franco Scaglione był kimś więcej niż projektantem – był rzeźbiarzem powietrza i emocji. Dzięki niemu włoski styl zyskał nie tylko twarz, lecz także duszę.