Franz Tost to jeden z tych ludzi w świecie Formuły Jeden, którzy nigdy nie szukali blasku reflektorów, a mimo to odegrali fundamentalną rolę w rozwoju największych talentów ostatnich dekad. Jako wieloletni szef zespołu Toro Rosso, później znanego jako AlphaTauri, Tost był nie tylko menedżerem, ale i mentorem – osobą, która potrafiła dostrzec potencjał w młodych kierowcach i przeprowadzić ich przez trudny etap wejścia do elity. Jego spokojne, rzeczowe podejście i inżynierska dokładność uczyniły z niego filar programu juniorsko-rozwojowego Red Bulla.
Urodzony w Austrii, Tost od początku swojej kariery zawodowej był związany z technicznym światem sportów motorowych. Sam studiował zarządzanie sportem i inżynierię, a jego przygoda z wyścigami rozpoczęła się od pracy jako inżynier oraz menedżer w seriach juniorskich. Szybko dał się poznać jako człowiek zdyscyplinowany, analityczny i znakomicie rozumiejący zarówno potrzeby kierowców, jak i skomplikowaną strukturę zespołu wyścigowego. Współpraca z BMW i zespółem Williamsa była kolejnym krokiem, który otworzył mu drzwi do świata Formuły Jeden na najwyższym poziomie.
Najważniejszym etapem jego kariery była rola szefa zespołu Toro Rosso, od jego przejęcia przez Red Bulla w połowie pierwszej dekady dwudziestego pierwszego wieku. W tej funkcji Tost spędził prawie dwie dekady, stając się najdłużej urzędującym szefem jednego zespołu w erze współczesnej. Ale jego sukcesów nie mierzy się tylko punktami – to on wprowadzał do Formuły Jeden Sebastiana Vettela, Maxa Verstappena, Daniela Ricciardo, Carlosa Sainza i wielu innych kierowców, którzy później zdobywali podia, zwycięstwa i mistrzostwa.
Styl Tosta był zawsze spokojny, rzeczowy i pozbawiony emocjonalnych wzlotów. W przeciwieństwie do wielu innych liderów, nie próbował dominować medialnie – wolał pracować w tle, stawiając na cierpliwość, edukację i techniczne podejście. W rozmowach był konkretny, bezpośredni i często krytyczny, ale zawsze lojalny wobec swojego zespołu. W środowisku, które bywa bezlitosne, był człowiekiem zasad – kimś, komu zależało nie tylko na wyniku, ale i na procesie.
Wpływ Franza Tosta na Formułę Jeden to przede wszystkim dziesiątki karier, które dzięki niemu nabrały rozpędu. Stworzył z Toro Rosso i AlphaTauri zespół, który nie bał się stawiać na młodzież, dawał szansę, ale też wymagał. Dzięki niemu juniorzy Red Bulla trafiali do pierwszej ligi nie tylko jako szybcy, ale jako przygotowani na presję i techniczne wyzwania.
Dziedzictwo Tosta to nie tytuły, lecz ludzie. To kierowcy, którzy dziś walczą o najwyższe cele, inżynierowie, którzy przeszli przez jego strukturę, i kultura zespołu, która stawiała na rozwój. Franz Tost był jak profesor w świecie Formuły Jeden – wymagający, konsekwentny, ale pozostawiający po sobie ślad, który trudno przecenić.