Gianpiero Lambiase to człowiek, którego głos zna każdy fan współczesnej Formuły Jeden. Z pozoru spokojny, rzeczowy i nienarzucający się, w rzeczywistości stanowi jeden z najważniejszych filarów dominacji Red Bulla w erze Maxa Verstappena. Jako główny inżynier wyścigowy tego holenderskiego mistrza, Lambiase nie tylko koordynuje strategię, ale również odgrywa kluczową rolę w psychologicznej grze prowadzonej przez radio podczas wyścigów. Ich relacja stała się symbolem perfekcyjnej równowagi pomiędzy techniczną precyzją a temperamentem, który trzeba odpowiednio prowadzić.
Lambiase nie pojawił się w Formule Jeden znikąd. Jego kariera rozpoczęła się w zespole Jordan, a potem kontynuowana była w kolejnych wcieleniach tej ekipy – Midland, Spyker, Force India i Racing Point. Wyróżniał się zdolnością szybkiego podejmowania decyzji i głębokim zrozumieniem mechaniki wyścigowej, co sprawiało, że jego przejście do Red Bulla było jedynie kwestią czasu. W sezonie dwa tysiące piętnastego został inżynierem wyścigowym nowo pozyskanego Maxa Verstappena, młodego kierowcy, który zadebiutował w seniorskiej F1 w wieku zaledwie siedemnastu lat. To właśnie Lambiase miał za zadanie nie tylko dostarczać dane, ale także nauczyć Verstappena panowania nad emocjami.
Ich relacja od początku była wyjątkowa – pełna napięć, ale oparta na wzajemnym szacunku. Lambiase nigdy nie ulegał emocjom kierowcy, nawet w najbardziej napiętych sytuacjach. Gdy Verstappen narzekał przez radio lub próbował wpłynąć na decyzje zespołu, Lambiase odpowiadał z zimną krwią, często krótkimi, stanowczymi komunikatami, które hamowały eskalację napięcia. Był jak głos rozsądku na pokładzie statku pędzącego z zawrotną prędkością. Ich komunikacja radiowa wielokrotnie trafiała do kompilacji najlepszych momentów sezonów, ale za tymi fragmentami kryła się godzina po godzinie wspólnej pracy nad detalami ustawień, strategii i przygotowania mentalnego.
Dzięki tej współpracy Verstappen dojrzał jako kierowca, a Red Bull zbudował wokół nich duet nie do pokonania. Lambiase jest kimś więcej niż tylko inżynierem. Jest partnerem strategicznym, współautorem sukcesu, człowiekiem, który potrafi zapanować nad najbardziej wybuchowym talentem ostatnich lat. Choć nie bryluje w mediach i rzadko udziela wywiadów, jego wpływ na przebieg każdego wyścigu Red Bulla jest nie do przecenienia. Dla wielu kibiców jego spokój i kompetencja są uosobieniem inżyniera wyścigowego XXI wieku – skutecznego, opanowanego i niezastąpionego.