Harald Ertl – kierowca z wąsem i mikrofonem

Harald Ertl należał do tej grupy kierowców, których nie da się zaklasyfikować wyłącznie jako sportowców. Był równie znany z występów na torze, jak i z dziennikarskiej działalności. Niemiecki zawodnik o charakterystycznym wąsie i eleganckim stylu ubierania się, łączył świat Formuły Jeden z mediami w sposób wyjątkowy, tworząc postać barwną, nieco ekscentryczną, ale absolutnie autentyczną.

Pochodził z Austrii i urodził się w drugiej połowie lat czterdziestych. Karierę sportową rozpoczął od wyścigów samochodów turystycznych i Formuły Trzy, by z czasem trafić do Formuły Jeden. Jego debiut przypadł na połowę lat siedemdziesiątych i choć nigdy nie dysponował czołowym sprzętem, udało mu się zyskać uznanie dzięki pracowitości i wytrwałości. Ścigał się m.in. dla zespołów Hesketh oraz Ensign, walcząc z ograniczonym budżetem i dużą konkurencją.

Jego obecność w padoku była jednak czymś więcej niż tylko obecnością zawodnika. Harald był również dziennikarzem i komentatorem, publikując felietony oraz materiały wideo o motorsporcie. Miał dar opowiadania historii, który idealnie łączył z doświadczeniem zdobytym za kierownicą. Widziano w nim nie tylko kierowcę, ale i ambasadora wyścigów – osobę, która potrafiła zarażać innych pasją do tego sportu.

Jednym z najsłynniejszych momentów jego kariery była pomoc udzielona Nikiemu Laudzie podczas tragicznego wypadku na torze Nürburgring w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym szóstym roku. Ertl był jednym z kilku kierowców, którzy zatrzymali się i ryzykowali własne życie, by wydobyć Laude z płonącego wraku. Ten gest przyniósł mu ogromny szacunek w całym środowisku.

Po zakończeniu kariery wyścigowej kontynuował działalność medialną. Zmarł nagle w wieku zaledwie czterdziestu lat w wyniku ataku serca. Mimo że nie osiągnął wielkich sukcesów sportowych, jego postać została zapamiętana jako wyjątkowa – łącząca pasję, styl i zaangażowanie w rozwój motorsportu także poza torem. Harald Ertl udowodnił, że kierowca może być kimś więcej niż tylko zawodnikiem – może być twarzą i głosem całej dyscypliny.