Ian Callum to projektant, który po cichu, ale z ogromną skutecznością, odmienił losy jednej z najbardziej szanowanych marek w historii motoryzacji. Urodził się w 1954 roku w Szkocji i już jako dziecko marzył o projektowaniu samochodów. Zafascynowany liniami Aston Martinów i Jaguarów, studiował w Glasgow School of Art, a następnie w prestiżowym Royal College of Art w Londynie. Jego talent został dostrzeżony bardzo wcześnie – pierwsze kroki zawodowe stawiał w Fordzie, a potem trafił do TWR, gdzie współtworzył ikoniczne projekty dla Astona Martina, w tym DB7 i Vanquisha – pojazdy, które do dziś są uważane za kwintesencję brytyjskiego stylu.
Jednak prawdziwa kariera Calluma nabrała rozpędu, gdy w 1999 roku objął stanowisko szefa designu w Jaguarze. Marka ta, choć wciąż otoczona legendą, zmagała się z przestarzałym wizerunkiem i spadkiem zainteresowania. Callum wiedział, że jeśli Jaguar ma przetrwać, musi się odrodzić – nie przez odwoływanie się do przeszłości, ale przez nowoczesność. Zaprojektował model XK, a potem XF – auta, które zerwały z retro stylistyką i wprowadziły Jaguara w XXI wiek.
Największym symbolem tej przemiany był Jaguar F-Type – sportowy, muskularny, odważny, ale pełen klasy. Samochód ten był ukłonem w stronę legendy E-Type, ale nie był jego kopią – był współczesną interpretacją brytyjskiego luksusu i emocji. Callum potrafił łączyć elegancję z agresją, klasykę z nowoczesnością, bez uciekania się do tanich sztuczek. Każda linia jego projektów miała cel, a każdy detal budował spójność całości.
Po niemal dwóch dekadach pracy w Jaguarze Callum odszedł, by założyć własne studio. Nadal projektuje – nie tylko samochody, ale też produkty codziennego użytku, meble, a nawet buty. Jest ceniony nie tylko jako projektant, ale i mentor – człowiek, który potrafi mówić o designie z pasją i precyzją. Ian Callum to twórca, który nie szuka poklasku – szuka piękna, które przetrwa próbę czasu. W świecie pełnym krzykliwych form, jego prace są jak głęboki oddech – wyważone, eleganckie, bezbłędnie brytyjskie.