Budowa showcara, czyli auta przygotowanego głównie z myślą o pokazach, sesjach zdjęciowych i zlotach, to marzenie wielu pasjonatów motoryzacji. W przeciwieństwie do pojazdów typowo użytkowych, showcar ma za zadanie przede wszystkim robić wrażenie – wyglądem, detalami, nietypowymi rozwiązaniami i spójnością całej koncepcji. Jednak za tym stylem idą też konkretne koszty, które często są niedoszacowane przez osoby zaczynające swoją przygodę z tuningiem. Ile naprawdę kosztuje zbudowanie showcara od zera?
Na początek trzeba wziąć pod uwagę zakup bazy. Tutaj wszystko zależy od tego, czy decydujemy się na klasyka, youngtimera, popularny kompakt czy może coś bardziej egzotycznego. Samochody typu Honda Civic, BMW E36, Volkswagen Golf czy Audi A3 można kupić w przyzwoitym stanie już za kilka tysięcy złotych, ale auta w dobrym stanie blacharskim, z ładnym wnętrzem i bez dużych napraw na horyzoncie to często wydatek kilkunastu tysięcy. Baza to jednak dopiero początek.
Kolejnym etapem są zmiany zewnętrzne. Lakierowanie całego auta, jeśli chcemy uzyskać perfekcyjny efekt, kosztuje od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, w zależności od koloru, przygotowania powierzchni i jakości materiałów. Alternatywą może być foliowanie, które przy unikatowych wzorach i metalicznych efektach również potrafi kosztować sporo. Do tego dochodzą dokładki zderzaków, spoilery, splittery, progi i dyfuzory – często robione na zamówienie lub sprowadzane z zagranicy. Sam zestaw body kitu może kosztować kilka tysięcy złotych, a do tego dochodzi jego montaż i lakierowanie.
Niezbędnym elementem showcara są felgi – najlepiej customowe, rzadkie, rozkręcane, z efektownym kolorem i szerokim rantem. Komplet takich kół często kosztuje nawet więcej niż sam samochód, zwłaszcza jeśli są to marki premium lub egzotyki z rynku japońskiego czy amerykańskiego. Ceny zaczynają się od kilku tysięcy złotych za używane egzemplarze, ale nowe i dopracowane zestawy potrafią sięgać kilkunastu tysięcy.
Zawieszenie również wymaga inwestycji – zawieszenie gwintowane z możliwością regulacji kosztuje kilka tysięcy złotych, ale w przypadku auta typu showcar najczęściej montowany jest airride. Kompletne zawieszenie pneumatyczne z kompresorem, sterownikiem i zbiornikiem powietrza to koszt rzędu dziesięciu do dwudziestu tysięcy złotych, a często więcej, jeśli zależy nam na montażu zabudowy w bagażniku, z customowymi elementami i wykończeniem pod wystawy.
Nie można zapomnieć o wnętrzu. Showcar musi być spójny również w środku – nowe fotele kubełkowe, przeszycia tapicerki, podsufitka, panele drzwiowe, kierownica, nowoczesne audio czy ekran zamiast klasycznych zegarów – każdy z tych elementów to kolejna linia w budżecie. Profesjonalna przebudowa wnętrza to często koszt kilkunastu tysięcy złotych, zwłaszcza jeśli prace zlecane są tapicerowi i elektrykowi.
Całości dopełniają detale – oświetlenie LED, customowe lampy, podświetlenie wnętrza, rollbar, airbox, akcesoria z włókna węglowego, detale komory silnika. Wszystko to może generować kolejne wydatki, które w sumie przekładają się na końcowy koszt projektu.
Podsumowując – budowa showcara od zera to koszt od trzydziestu do nawet stu tysięcy złotych i więcej. Wszystko zależy od poziomu zaawansowania projektu, indywidualnych oczekiwań i tego, ile prac wykonujemy samodzielnie. To inwestycja w pasję, efekt końcowy i prestiż, który auto zdobywa na zlotach i w mediach społecznościowych. Warto jednak pamiętać, że showcar to nie tylko pieniądze – to również serce, czas i pomysł, które budują unikalny charakter każdego projektu.