Jak długo można jechać bez ładowania akumulatora?

Jazda bez ładowania akumulatora, czyli z niesprawnym alternatorem lub zerwanym paskiem napędowym, to sytuacja awaryjna, która może przytrafić się każdemu kierowcy. Czas, przez jaki pojazd będzie w stanie pracować wyłącznie na energii zgromadzonej w akumulatorze, zależy od kilku czynników: pojemności akumulatora, wieku i stanu baterii oraz liczby włączonych odbiorników elektrycznych. W starszych samochodach, wyposażonych w minimalną ilość elektroniki, sprawny akumulator o pojemności 60–70 Ah pozwala zwykle na przejechanie 30–75 km, czyli od kilkunastu minut do godziny jazdy. W nowoczesnych autach, gdzie prąd pobierają liczne systemy elektroniczne, czas ten może być znacznie krótszy – nawet 5–20 km. Kluczowe znaczenie ma wyłączenie wszystkich zbędnych odbiorników, takich jak radio, klimatyzacja, ogrzewanie szyb czy światła mijania (jeśli jest to bezpieczne). Im mniej energii zużywa pojazd, tym dłużej akumulator będzie w stanie zasilać układ zapłonowy i podstawowe systemy. W praktyce, jazda bez ładowania akumulatora to rozwiązanie wyłącznie awaryjne – po rozładowaniu baterii silnik zgaśnie, a ponowne uruchomienie będzie niemożliwe. Warto pamiętać, że głębokie rozładowanie akumulatora skraca jego żywotność i może prowadzić do trwałego uszkodzenia. W przypadku awarii ładowania najlepiej jak najszybciej zatrzymać się w bezpiecznym miejscu i wezwać pomoc drogową.