Czas ładowania samochodu elektrycznego zależy od kilku kluczowych czynników: pojemności baterii, mocy dostępnej ładowarki, typu prądu (przemienny lub stały), temperatury otoczenia oraz stanu naładowania akumulatora w momencie rozpoczęcia ładowania. W zależności od tych warunków ładowanie może trwać od kilkunastu minut do kilkunastu godzin. Aby lepiej zrozumieć ten proces, warto przeanalizować najczęściej spotykane scenariusze.
Najwolniejszą metodą jest ładowanie z klasycznego domowego gniazdka 230 V, czyli tzw. ładowanie awaryjne lub podstawowe. Prąd przemienny o mocy około dwóch kilowatów pozwala uzupełnić energię bardzo powoli – na przykład auto z baterią o pojemności pięćdziesięciu kilowatogodzin może ładować się nawet ponad dwadzieścia godzin. Taka metoda sprawdza się tylko w sytuacjach, gdy samochód stoi przez całą noc lub dłużej, a dzienne przebiegi są niewielkie.
Znacznie wygodniejsze i szybsze jest ładowanie z domowej stacji typu wallbox, która dostarcza prąd przemienny o mocy od siedmiu do jedenastu kilowatów. W tym przypadku czas ładowania skraca się do sześciu–dziesięciu godzin, w zależności od pojemności baterii. To rozwiązanie jest obecnie uznawane za najbardziej praktyczne w codziennym użytkowaniu – auto można ładować w nocy lub podczas postoju w garażu, bez potrzeby szybkiego uzupełniania energii.
W przestrzeni publicznej dominują ładowarki AC o mocy do dwudziestu dwóch kilowatów, które pozwalają uzupełnić około stu kilometrów zasięgu w ciągu półtorej godziny. W praktyce jednak większość aut przyjmuje moc ograniczoną przez wbudowaną przetwornicę – zazwyczaj siedem lub jedenaście kilowatów – więc rzeczywisty czas ładowania może być zbliżony do domowego wallboxa. To dobre rozwiązanie na czas zakupów, wizyty w urzędzie czy lunchu w restauracji.
Najkrótszy czas ładowania oferują stacje szybkiego ładowania DC, które podają prąd stały o mocy od pięćdziesięciu do nawet trzystu pięćdziesięciu kilowatów. W takim przypadku możliwe jest uzupełnienie osiemdziesięciu procent baterii w czasie od dwudziestu do czterdziestu minut – a w niektórych modelach nawet szybciej. Warto jednak wiedzieć, że szybkie ładowanie z pełną mocą odbywa się tylko do określonego poziomu – zazwyczaj około osiemdziesięciu procent – potem moc jest ograniczana, aby chronić ogniwa przed przegrzaniem. Dlatego najefektywniej ładować auto elektryczne właśnie w tym zakresie.
Na czas ładowania wpływ ma również temperatura otoczenia. W niskich temperaturach chemiczne reakcje w baterii przebiegają wolniej, co może wydłużyć czas uzupełniania energii, szczególnie przy ładowaniu z gniazdka lub słabszych stacji. Z kolei w upalne dni system chłodzenia może ograniczać prędkość ładowania, by nie dopuścić do przegrzania ogniw. Dlatego niektóre samochody oferują funkcję wstępnego przygotowania baterii – ogrzewania lub chłodzenia jej przed ładowaniem – co skraca czas całego procesu i poprawia jego efektywność.
Nie bez znaczenia jest też poziom naładowania baterii na początku ładowania. Im niższy stan baterii, tym szybciej przyjmowana jest energia – ale tylko do pewnego momentu. Gdy akumulator zbliża się do pełna, moc ładowania spada, a czas potrzebny na doładowanie ostatnich kilkunastu procent może być nieproporcjonalnie długi. Dlatego większość kierowców nie ładuje baterii do stu procent przy każdym postoju, lecz tylko do poziomu wystarczającego na kolejny etap jazdy.
Podsumowując – ładowanie samochodu elektrycznego może trwać od kilkunastu minut do kilkunastu godzin. Na szybkie uzupełnienie energii warto korzystać z ładowarek DC, a na co dzień z wallboxa w domu lub pracy. Zwykłe gniazdko nadaje się raczej jako rozwiązanie awaryjne. Efektywne planowanie ładowania i zrozumienie działania systemu baterii pozwala w pełni wykorzystać potencjał auta elektrycznego i uniknąć niepotrzebnych przerw w podróży.