Webasto, czyli niezależne ogrzewanie postojowe, to system, który pozwala ogrzać wnętrze samochodu i rozgrzać silnik jeszcze przed rozpoczęciem jazdy – bez konieczności jego uruchamiania. Działa zupełnie niezależnie od pracy jednostki napędowej, co sprawia, że nawet w mroźny poranek można wsiąść do ciepłego auta, z odparowanymi szybami i silnikiem gotowym do jazdy. Choć system ten bywa kojarzony głównie z samochodami klasy premium, coraz więcej kierowców decyduje się na jego montaż także w autach popularnych. Pytanie, czy to się opłaca, zależy przede wszystkim od sposobu eksploatacji pojazdu i oczekiwań kierowcy.
Zasada działania webasto opiera się na niewielkim agregacie grzewczym, zasilanym najczęściej paliwem z baku samochodu – olejem napędowym lub benzyną – który uruchamia się automatycznie lub na żądanie użytkownika. Podczas pracy spala paliwo i generuje ciepło, które przekazywane jest do układu chłodzenia silnika oraz do nagrzewnicy kabinowej. Dzięki temu wnętrze auta się nagrzewa, a płyn chłodniczy osiąga temperaturę roboczą, zanim w ogóle uruchomiony zostanie silnik. System może być sterowany pilotem, zegarem programującym, a coraz częściej także aplikacją mobilną.
Główne zalety webasto są oczywiste – komfort i oszczędność czasu. Nie trzeba już skrobać szyb, marznąć w aucie przez pierwsze kilometry ani czekać, aż ogrzewanie zacznie działać. Webasto pozwala też uniknąć typowych zimowych dolegliwości silnika – takich jak zwiększone zużycie paliwa, pogorszone smarowanie i intensywne zużycie akumulatora podczas rozruchu na mrozie. Podgrzewając płyn chłodniczy, system ogranicza eksploatacyjne obciążenie jednostki, co w dłuższej perspektywie może mieć pozytywny wpływ na trwałość silnika, zwłaszcza diesla.
Nie bez znaczenia jest też aspekt ekologiczny – ogrzewanie postojowe może zmniejszyć emisję spalin podczas zimnych startów. Co ciekawe, pomimo że webasto zużywa paliwo, jego działanie może ostatecznie prowadzić do nieco niższego spalania w zimie – silnik szybciej osiąga optymalną temperaturę pracy i spala mniej podczas jazdy na zimno.
Jeśli chodzi o koszty, cena montażu webasto zależy od typu auta, modelu urządzenia oraz jego funkcjonalności. Podstawowe systemy kosztują od około trzech do pięciu tysięcy złotych, a w wersji z pilotem, aplikacją i pełnym zintegrowaniem z układem klimatyzacji cena może wzrosnąć nawet do siedmiu lub ośmiu tysięcy. Dla wielu kierowców to spora inwestycja, ale warto ją rozpatrywać w szerszym kontekście: wygoda codziennego użytkowania, wydłużenie żywotności pojazdu, oszczędność czasu i potencjalne korzyści przy odsprzedaży auta.
Webasto szczególnie opłaca się w przypadku aut z silnikiem wysokoprężnym, które wolno się nagrzewają, oraz samochodów garażowanych na zewnątrz, intensywnie użytkowanych zimą – np. przez osoby dojeżdżające codziennie do pracy, przedstawicieli handlowych czy kierowców pokonujących dużo krótkich tras. W takich przypadkach webasto realnie poprawia komfort i ogranicza zużycie samochodu.
Z drugiej strony, dla osób jeżdżących sporadycznie, przechowujących auto w ciepłym garażu lub mieszkających w rejonach o łagodnych zimach, inwestycja może nie zwrócić się tak szybko. Należy też pamiętać, że webasto wymaga serwisowania – spalanie paliwa w agregacie powoduje osadzanie się nagaru, który co pewien czas trzeba usuwać, a urządzenie powinno być regularnie uruchamiane, także poza sezonem zimowym.
Podsumowując – webasto to wygodne i bardzo praktyczne rozwiązanie, które znacznie poprawia komfort użytkowania auta zimą, chroni silnik przed zimnym rozruchem i przyspiesza osiągnięcie temperatury roboczej. Jego montaż opłaca się przede wszystkim osobom, które codziennie korzystają z samochodu w zimowych warunkach, parkują na zewnątrz i oczekują większego komfortu. Choć inwestycja nie jest niska, dla wielu kierowców to wydatek, który szybko przekształca się w codzienną wygodę – i jeden z tych dodatków, bez których trudno się potem obyć.
