Kwestia zasięgu jest jednym z najważniejszych zagadnień związanych z użytkowaniem samochodu elektrycznego. Każdy dodatkowy odbiornik energii, działający równolegle z napędem, wpływa na zużycie prądu i może zmniejszać dystans możliwy do pokonania na jednym ładowaniu. Klimatyzacja, będąca jednym z najbardziej energochłonnych systemów w pojeździe, odgrywa tu istotną rolę, zwłaszcza w miesiącach letnich, gdy użytkownicy korzystają z niej niemal bez przerwy.
W przeciwieństwie do samochodów spalinowych, w których klimatyzacja obciąża silnik mechanicznie, w autach elektrycznych cały system chłodzenia zasilany jest wyłącznie energią elektryczną z baterii trakcyjnej. Sprężarka klimatyzacji, wentylatory i układ sterujący pobierają prąd, który w innym przypadku mógłby zostać wykorzystany do napędzania kół. Efekt ten jest szczególnie widoczny w sytuacjach, gdy klimatyzacja działa intensywnie – na przykład podczas postoju w nasłonecznionym miejscu, po długiej jeździe lub przy bardzo wysokich temperaturach zewnętrznych.
W typowych warunkach miejskich działająca klimatyzacja może obniżyć zasięg samochodu elektrycznego o kilka procent – często jest to od pięciu do dziesięciu procent całkowitego zasięgu. W skrajnych przypadkach, przy maksymalnym ustawieniu chłodzenia i dużym obciążeniu systemu, wartość ta może sięgnąć nawet piętnastu procent. Wszystko zależy od wydajności klimatyzacji, temperatury otoczenia, sposobu eksploatacji auta oraz obecności dodatkowych funkcji, takich jak wentylacja siedzeń czy klimatyzowane schowki.
Aby ograniczyć negatywny wpływ klimatyzacji na zasięg, producenci samochodów elektrycznych stosują szereg rozwiązań optymalizacyjnych. W wielu pojazdach sprężarka działa w trybie modulowanym, dostosowując intensywność chłodzenia do aktualnych potrzeb. Systemy klimatyzacji oparte na pompach ciepła potrafią odzyskiwać część energii, a zaawansowane algorytmy zarządzania temperaturą pozwalają na chłodzenie tylko tych stref, w których przebywają pasażerowie. Przykładowo, gdy w samochodzie podróżuje tylko kierowca, pozostałe nawiewy mogą zostać ograniczone, co pozwala zaoszczędzić energię.
Dodatkowo większość nowoczesnych aut elektrycznych oferuje funkcję przygotowania wnętrza przed rozpoczęciem jazdy. Korzystając z aplikacji mobilnej lub harmonogramu ładowania, użytkownik może z wyprzedzeniem uruchomić klimatyzację, gdy pojazd jest jeszcze podłączony do źródła zasilania. W ten sposób wnętrze zostaje schłodzone bez zużycia energii z baterii trakcyjnej, co nie ma wpływu na realny zasięg pojazdu w trasie.
Istotne jest również to, że klimatyzacja nie działa w sposób ciągły z maksymalną mocą. Po początkowym schłodzeniu kabiny system często przechodzi w tryb podtrzymywania, w którym zużycie energii jest znacznie niższe. To oznacza, że chwilowy wzrost zużycia prądu nie musi oznaczać trwałego zmniejszenia zasięgu, jeśli jazda odbywa się w umiarkowanych warunkach, a kabina została odpowiednio przygotowana.
Podsumowując, klimatyzacja wpływa na zasięg samochodu elektrycznego, ponieważ pobiera energię z akumulatora, który zasila także silnik. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, ale przy rozsądnym użytkowaniu i zastosowaniu nowoczesnych funkcji oszczędzania energii, wpływ ten jest stosunkowo niewielki i nie powinien stanowić powodu do rezygnacji z komfortu termicznego w podróży. Kluczem jest świadome zarządzanie energią oraz korzystanie z dostępnych możliwości optymalizacji działania układu klimatyzacji.