Czujnik położenia przepustnicy (TPS) dostarcza sterownikowi silnika kluczowych informacji o aktualnym stopniu otwarcia przepustnicy – na tej podstawie ECU reguluje dawkowanie paliwa, czas zapłonu oraz zachowanie biegu jałowego. Sygnał z czujnika TPS można odczytać na kilka sposobów. Najprostszą metodą jest użycie multimetru ustawionego na pomiar napięcia stałego – należy zlokalizować wtyczkę czujnika (zwykle trzy piny: masa, sygnał, zasilanie 5V), przekłuć przewód sygnałowy cienką igłą i podczas przekręcania zapłonu (bez uruchamiania silnika) mierzyć zmienność napięcia podczas płynnego wciskania i puszczania pedału gazu. Prawidłowy czujnik powinien generować napięcie od ok. 0,5V (przepustnica zamknięta) do ok. 4,2-4,8V (przepustnica otwarta). Wartość powinna rosnąć liniowo; wszelkie skoki, przerwy lub „martwe punkty” świadczą o uszkodzeniu elementu. Bardziej zaawansowaną metodą jest użycie interfejsu diagnostycznego OBD2 i podgląd na żywo wartości TPS w programie (tzw. „live data”) – wówczas można obserwować sygnał przetworzony przez ECU i szybko wykryć nieprawidłowości. Przy zmiennych obrotach i dynamicznych testach wartości powinny odpowiadać rzeczywistemu przekręcaniu przepustnicy, a wszelkie „zamrożenia” bądź gwałtowne zmiany – eliminować z diagnostyki układu. W przypadku podejrzeń uszkodzenia, sygnał z czujnika TPS można monitorować również na oscyloskopie, analizując ciągłość i szybkość zmian napięcia podczas pełnego ruchu przepustnicy. Odczytanie prawidłowego sygnału jest podstawą do diagnostyki wielu problemów z nierówną pracą silnika, nieprawidłowym zachowaniem przy przyspieszaniu oraz trybami awaryjnymi silnika.