Jak przeprowadzić inspekcję auta po zimie

Inspekcja auta po zimie to jeden z najważniejszych rytuałów, który warto przeprowadzić na początku wiosny, aby upewnić się, że pojazd nie ucierpiał podczas trudnych, zimowych warunków. Niskie temperatury, sól drogowa, wilgoć i piasek to czynniki, które wpływają nie tylko na estetykę samochodu, ale też na jego mechanikę i bezpieczeństwo. Dobrze przeprowadzona kontrola pozwala wcześnie wykryć uszkodzenia i przygotować auto na kolejny sezon – zwłaszcza jeśli planujesz dalsze podróże.

Pierwszym krokiem powinno być dokładne umycie auta, najlepiej na myjni ręcznej lub bezdotykowej, ze szczególnym uwzględnieniem podwozia i nadkoli. Zimą gromadzi się tam sól drogowa, piasek i błoto, które sprzyjają korozji. Po umyciu łatwiej dostrzec rysy, odpryski lakieru czy ubytki w powłoce ochronnej. Szczególnie warto obejrzeć dolne krawędzie drzwi, progów, ranty błotników i klapę bagażnika – to miejsca najbardziej narażone na degradację.

Następnie warto przeprowadzić kontrolę opon. Jeśli jeździsz na oponach zimowych, to idealny moment na rozważenie zmiany na letnie – o ile temperatura w ciągu dnia utrzymuje się na poziomie powyżej siedmiu stopni Celsjusza. Przed wymianą dokładnie obejrzyj bieżnik – zarówno pod kątem głębokości, jak i ewentualnych nierównomiernych zużyć, pęknięć bocznych czy wybrzuszeń. Te ślady mogą świadczyć o problemach z zawieszeniem lub geometrią. Jeśli korzystasz z jednego kompletu opon całorocznych, również warto sprawdzić ich stan – nie tylko wizualnie, ale też pod kątem ciśnienia i wyważenia.

Kolejnym krokiem powinna być kontrola hamulców. Zimą tarcze i klocki są szczególnie narażone na korozję – wilgoć, sól i błoto drogowe przyspieszają zużycie. Objawy, na które warto zwrócić uwagę, to piszczenie przy hamowaniu, wydłużona droga zatrzymania, nierównomierne hamowanie lub wibracje na pedale. Jeśli podejrzewasz zużycie, warto odwiedzić warsztat i sprawdzić grubość klocków oraz stan tarcz.

Ważne jest również sprawdzenie zawieszenia i elementów gumowych. Podczas zimy często zdarza się najechanie na dziurę w jezdni, zmarznięty krawężnik czy zaspę – a to może prowadzić do uszkodzeń sworzni, tulei, łączników stabilizatora lub amortyzatorów. Warto nasłuchiwać stuków, luzów i sprawdzić, czy auto nie traci stabilności przy szybszej jeździe. Jeśli coś wzbudza niepokój, najlepiej udać się na przegląd zawieszenia do warsztatu.

Konieczna jest także kontrola płynów eksploatacyjnych. Po zimie warto sprawdzić poziom i stan oleju silnikowego, płynu chłodniczego, hamulcowego i wspomagania kierownicy. Szczególnie ważny jest płyn do spryskiwaczy – zimowy powinien zostać zużyty i zastąpiony letnim, który nie zostawia smug i lepiej radzi sobie z wiosennym kurzem. Dobrze jest też przemyć i oczyścić dysze spryskiwaczy oraz sprawdzić stan piór wycieraczek – zimą zużywają się szybciej, a smugi na szybie to sygnał, że czas na ich wymianę.

Nie zapominaj o akumulatorze, który po zimie może być osłabiony. Nawet jeśli samochód odpala bez problemu, warto sprawdzić napięcie spoczynkowe oraz napięcie podczas rozruchu – zwłaszcza jeśli akumulator ma więcej niż trzy lata. Słaby akumulator może działać poprawnie na wiosnę, ale odmówić posłuszeństwa przy pierwszym letnim upale.

Wiosenna inspekcja to także dobry moment na dokładne wywietrzenie i wyczyszczenie wnętrza. Wilgoć, błoto i piasek mogą powodować powstawanie nieprzyjemnych zapachów oraz sprzyjać rozwojowi pleśni i grzybów – zwłaszcza w nawiewach. Warto więc wyczyścić tapicerkę, dywaniki, odkurzyć wnętrze i wykonać ozonowanie lub dezynfekcję układu wentylacji. Jeśli klimatyzacja działa mniej wydajnie lub czuć nieprzyjemny zapach – to znak, że filtr kabinowy wymaga wymiany.

Podsumowując – inspekcja auta po zimie powinna obejmować dokładne mycie nadwozia i podwozia, sprawdzenie opon, hamulców, zawieszenia, płynów eksploatacyjnych, akumulatora i układu klimatyzacji. To idealny moment, aby przywrócić samochodowi pełną sprawność, pozbyć się skutków zimowej eksploatacji i przygotować go na nowy sezon. Regularne przeprowadzanie takiej kontroli to inwestycja w dłuższą żywotność pojazdu, lepsze osiągi i przede wszystkim bezpieczeństwo.