Sprawdzenie stanu akumulatora w warunkach domowych jest możliwe bez specjalistycznych narzędzi, choć najlepsze efekty daje użycie prostego multimetru. Najpierw należy wyłączyć silnik i odczekać minimum 30 minut od zakończenia jazdy, by napięcie się ustabilizowało. Multimetr ustawiamy na zakres napięcia stałego (DCV), najlepiej do 20V, i przykładamy końcówki do biegunów akumulatora – czarną do minusa, czerwoną do plusa. W pełni naładowany akumulator powinien wskazywać napięcie 12,6–12,8V. Wynik poniżej 12,4V oznacza konieczność doładowania, a poniżej 12V – że akumulator jest mocno rozładowany lub uszkodzony. Dla dokładniejszej oceny można wykonać test pod obciążeniem: włączamy światła, radio i obserwujemy, czy napięcie gwałtownie spada. Jeśli podczas rozruchu napięcie spada poniżej 10V, akumulator jest zużyty i wymaga wymiany. W starszych akumulatorach z dostępem do cel można użyć areometru do pomiaru gęstości elektrolitu – pełne naładowanie to 1,28 g/cm³. Alternatywnie można użyć woltomierza lub wskaźnika napięcia podłączanego do gniazda zapalniczki. Dla orientacyjnej oceny można podłączyć żarówkę samochodową jako obciążenie i obserwować, jak długo świeci – szybkie przygasanie to sygnał słabej baterii. Ważne jest także regularne czyszczenie klem i sprawdzanie, czy nie są zaśniedziałe. Domowe testy nie zastąpią profesjonalnej diagnostyki, ale pozwalają szybko ocenić, czy akumulator wymaga ładowania czy wymiany.