Współczesne silniki turbodoładowane są silnie uzależnione od pracy licznych czujników, które dostarczają sterownikowi silnika (ECU) informacji niezbędnych do precyzyjnego sterowania procesem spalania, dawkowaniem paliwa i ciśnieniem doładowania. Jednym z kluczowych elementów tego układu jest czujnik temperatury powietrza dolotowego (IAT – Intake Air Temperature sensor), którego prawidłowe działanie ma bezpośredni wpływ na pracę turbosprężarki i całego układu doładowania. Co się dzieje, gdy czujnik ten podaje błędne dane?
Czujnik temperatury powietrza dolotowego mierzy temperaturę powietrza zasysanego do silnika. Informacja ta jest wykorzystywana przez ECU do obliczenia gęstości powietrza, a tym samym ilości tlenu dostępnego do spalania. Im niższa temperatura powietrza, tym jest ono gęstsze i zawiera więcej tlenu, co pozwala na spalenie większej ilości paliwa i uzyskanie wyższej mocy. Wysoka temperatura powietrza oznacza mniejszą gęstość i niższą zawartość tlenu, co wymaga odpowiedniego dostosowania dawki paliwa i ciśnienia doładowania, aby uniknąć zbyt ubogiej mieszanki i ryzyka spalania stukowego.
Jeśli czujnik IAT podaje zaniżone wartości (czyli „widzi” powietrze jako chłodniejsze niż w rzeczywistości), ECU zakłada, że do silnika trafia więcej tlenu. W efekcie może zwiększyć dawkę paliwa i ciśnienie doładowania, co w praktyce prowadzi do powstawania zbyt bogatej mieszanki i wzrostu emisji spalin. Może to również skutkować przeładowaniem turbosprężarki, podniesieniem temperatury spalin i ryzykiem uszkodzenia tłoków, zaworów czy samej turbosprężarki. W skrajnych przypadkach silnik może wejść w tryb awaryjny, ograniczając moc, by zapobiec poważniejszym uszkodzeniom.
Z kolei zawyżone wskazania czujnika temperatury powietrza powodują, że ECU „myśli”, iż do silnika trafia gorące, mniej gęste powietrze. W takiej sytuacji sterownik ogranicza dawkę paliwa i ciśnienie doładowania, by uniknąć spalania stukowego i przegrzewania jednostki napędowej. Skutkuje to wyraźnym spadkiem mocy, ospałą reakcją na gaz i gorszą elastycznością silnika. Kierowca może odczuć, że auto „nie jedzie”, szczególnie podczas dynamicznego przyspieszania lub w upalne dni.
Błędne dane z czujnika IAT mogą także prowadzić do niestabilnej pracy turbosprężarki. Turbo będzie reagować nieadekwatnie do rzeczywistych warunków – albo pracować zbyt intensywnie, ryzykując przegrzanie i szybsze zużycie, albo zbyt słabo, co ograniczy osiągi i sprawność jednostki napędowej. W logach parametrów pracy silnika mogą pojawić się rozbieżności między ciśnieniem zadanym a rzeczywistym, a komputer może rejestrować błędy związane z układem doładowania i mieszanką paliwowo-powietrzną.
Długotrwała jazda z uszkodzonym lub zanieczyszczonym czujnikiem temperatury powietrza prowadzi do wzrostu zużycia paliwa, powstawania nagaru, zwiększonej emisji spalin, a nawet ryzyka poważnych awarii silnika i turbosprężarki. Dlatego wszelkie objawy spadku mocy, falowania obrotów, szarpania czy pojawienia się kontrolki check engine powinny skłonić do diagnostyki czujników, w tym IAT.
Podsumowując, błędne dane z czujnika temperatury powietrza dolotowego zaburzają pracę turbo, prowadząc do nieprawidłowego doładowania, spadku osiągów, wzrostu zużycia paliwa i ryzyka uszkodzenia silnika. Regularna diagnostyka i szybka wymiana wadliwych czujników to podstawa bezproblemowej eksploatacji nowoczesnych silników z turbo.