Nowoczesne samochody są wyposażone w rozbudowane systemy monitorowania sprawności oświetlenia, które często bazują na pomiarze poboru prądu przez żarówki. Tradycyjne żarówki żarnikowe pobierają znacznie więcej prądu niż energooszczędne LED-y. Po zamontowaniu żarówki LED o zbyt małym poborze prądu system auta może błędnie zinterpretować to jako przepaloną żarówkę, wyświetlając komunikaty o awarii, migającą kontrolkę lub uruchamiając tryb awaryjny oświetlenia. Najczęstsze objawy to: szybkie miganie kierunkowskazów, pojawianie się błędów na desce rozdzielczej, nieprawidłowe działanie funkcji świateł (np. brak funkcji Coming/Leaving Home), a nawet całkowite wyłączenie danego obwodu przez komputer auta. W niektórych przypadkach światła LED mogą migać lub gasnąć po kilku sekundach od włączenia. Aby wykryć, że LED pobiera zbyt mało prądu, należy obserwować reakcje samochodu po zamontowaniu nowych żarówek – jeśli pojawiają się wymienione objawy, to znak, że pobór prądu jest niewystarczający dla systemu diagnostycznego auta. Rozwiązaniem jest zastosowanie żarówek LED z wbudowanym rezystorem (tzw. CANBUS), który symuluje obciążenie żarówki żarnikowej, lub dołożenie zewnętrznego rezystora do obwodu. Warto pamiętać, że nieprawidłowy dobór LED-ów może prowadzić do niezaliczenia przeglądu technicznego oraz problemów z bezpieczeństwem jazdy.
