Zawieszenie samochodu to jeden z tych układów, które w okresie zimowym są wystawione na wyjątkowo trudne warunki eksploatacji. Wilgoć, niskie temperatury, duże różnice cieplne i przede wszystkim sól drogowa sprawiają, że elementy zawieszenia zużywają się szybciej, a ich sprawność może spadać już po jednym sezonie. Dla wielu kierowców to właśnie zima jest czasem, w którym auto zaczyna stukać, skrzypieć lub prowadzić się mniej stabilnie, a przyczyny tych objawów często tkwią właśnie w zawieszeniu, które nie poradziło sobie z intensywnym kontaktem z agresywnymi warunkami drogowymi.
Największym zagrożeniem dla zawieszenia jest sól drogowa, która w połączeniu z wodą tworzy środowisko wyjątkowo sprzyjające korozji. Nawet drobne ubytki lakieru czy osłon na elementach metalowych mogą po kilku tygodniach jazdy w takich warunkach doprowadzić do powstania ognisk rdzy. Zaczyna się zazwyczaj od powierzchownego nalotu, ale z czasem wżery mogą obejmować całe wahacze, mocowania amortyzatorów, sprężyny czy elementy łączące poszczególne części układu. Jeśli rdza dojdzie do punktów, w których znajduje się duże obciążenie mechaniczne – takich jak tuleje czy sworznie – może dojść do ich pęknięcia lub zatarcia. Objawia się to wtedy głośnymi stukami przy jeździe po nierównościach lub przy skręcaniu.
Kolejnym problemem jest zbieranie się zanieczyszczeń wokół ruchomych elementów zawieszenia. Zimą pod nadkolami gromadzi się błoto pośniegowe zmieszane z piaskiem i solą, które dostaje się w okolice amortyzatorów, sprężyn i łączników stabilizatora. Osłony gumowe, które mają chronić przeguby i tłoczyska, bardzo często ulegają uszkodzeniom właśnie w tym okresie. Niewidoczne pęknięcie w gumie może sprawić, że brud i woda przedostaną się do wnętrza, a tam już wystarczy kilka dni, by zaczęła się korozja lub przyspieszone zużycie.
Wielu kierowców zauważa zimą także pogorszenie komfortu jazdy. Przyczyną mogą być nie tylko śliskie nawierzchnie, ale i twardsza praca zawieszenia. Przy niskich temperaturach guma w tulejach i amortyzatorach staje się mniej elastyczna, przez co całe zawieszenie pracuje mniej miękko. Efekt ten może się nasilić, jeśli elementy są już częściowo zużyte. Czasem objawia się to metalicznym dźwiękiem przy przejeżdżaniu przez dziury, innym razem – zwiększonym hałasem dobiegającym z nadkoli.
Jak można chronić zawieszenie przed zimą? Kluczowa jest regularna konserwacja i kontrola. Przed sezonem warto sprawdzić stan osłon, uszczelnień i powłok antykorozyjnych. Dobrym nawykiem jest także częste mycie auta – zwłaszcza podwozia – aby usunąć resztki soli. Wiele myjni oferuje programy z myciem pod ciśnieniem właśnie z myślą o usuwaniu zanieczyszczeń z zawieszenia. Dodatkowo po zimie warto zlecić przegląd stanu zawieszenia, nawet jeśli nie pojawiły się jeszcze wyraźne objawy awarii. Wczesne wykrycie korozji lub luzów pozwala uniknąć poważnych napraw w przyszłości.
Podsumowując – zawieszenie w zimie jest narażone na działanie wilgoci, niskich temperatur oraz soli drogowej, które razem mogą przyspieszyć jego zużycie i prowadzić do poważnych awarii. Regularne mycie, kontrola stanu elementów i szybkie reagowanie na pierwsze objawy problemów to najlepszy sposób, by przetrwać zimę bez kosztownych napraw. Warto też pamiętać, że nawet nowe auta po kilku zimach mogą mieć znacząco pogorszony stan zawieszenia, jeśli nie były odpowiednio konserwowane.