Pomiar głębokości bieżnika to jedna z podstawowych czynności kontrolnych, która ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy i zgodność z przepisami. Głębokość bieżnika decyduje o zdolności opony do odprowadzania wody i błota pośniegowego oraz o przyczepności na różnych nawierzchniach. Pomiaru można dokonywać na kilka sposobów. Najdokładniejszą metodą jest użycie specjalnego miernika bieżnika, czyli suwmiarki z podziałką milimetrową przeznaczonej do opon. Urządzenie to wkłada się w rowek bieżnika i odczytuje wynik w milimetrach. Ważne, aby pomiar wykonywać w kilku miejscach na całym obwodzie, ponieważ opona często zużywa się nierównomiernie, np. bardziej po środku przy zbyt wysokim ciśnieniu lub po bokach przy za niskim. Inną metodą jest wykorzystanie wskaźników TWI (Tread Wear Indicator), czyli poprzecznych mostków gumowych wbudowanych w rowki bieżnika. Jeśli ich poziom zrównał się z powierzchnią, oznacza to minimalną dopuszczalną głębokość zgodną z prawem, która w Polsce i większości krajów UE wynosi 1,6 mm. Warto jednak pamiętać, że bezpieczeństwo wymaga większego marginesu – dla opon letnich zaleca się wymianę przy 3 mm, a dla zimowych już przy 4 mm, ponieważ przy mniejszej głębokości znacząco pogarsza się trakcja na śniegu i w deszczu. Pomiaru można też dokonać zwykłą suwmiarką techniczną lub nawet linijką, choć nie jest to metoda tak dokładna. Najprostszy sposób stosowany przez kierowców to test monety – polska złotówka umieszczona w rowku pozwala orientacyjnie sprawdzić, czy bieżnik ma odpowiednią głębokość. Regularna kontrola bieżnika powinna być wykonywana co kilka tysięcy kilometrów lub przed każdą zmianą sezonową opon. Pomiar pomaga także wykryć problemy z geometrią kół lub amortyzacją, gdyż nierównomierne zużycie wskazuje na usterkę zawieszenia. Dbanie o prawidłową głębokość bieżnika to nie tylko wymóg prawny, ale przede wszystkim element profilaktyki zwiększający bezpieczeństwo i wydłużający żywotność ogumienia.