Wielu kierowców, szukając oszczędności w codziennej eksploatacji samochodu, zastanawia się nad montażem instalacji LPG. Choć sama koncepcja zasilania auta autogazem nie jest nowa, to nie wszystkie modele i jednostki napędowe sprawdzają się równie dobrze po przejściu na gaz. Sukces takiej konwersji zależy od szeregu czynników – od konstrukcji silnika, przez zastosowany osprzęt, aż po jakość montażu i późniejszej regulacji instalacji. W 2025 roku, mimo rozwoju technologii, nadal są pewne typy aut, które uchodzą za wyjątkowo „gazolubne” i znoszą eksploatację na LPG bezproblemowo.
Na szczycie listy znajdują się samochody wyposażone w klasyczne silniki benzynowe z pośrednim wtryskiem paliwa. Tego typu jednostki mają prostą konstrukcję, łatwy dostęp do kolektora dolotowego, a dozowanie gazu nie wymaga skomplikowanych rozwiązań technicznych. Szczególną renomą cieszą się tu silniki japońskie, zwłaszcza te z oferty Toyoty i Hondy. Jednostki Toyoty z serii 1.6 oraz 1.8 montowane m.in. w modelach Corolla, Avensis czy Auris słyną ze swojej odporności na gaz, a przy odpowiednim montażu i konserwacji potrafią pokonywać kilkaset tysięcy kilometrów bez większych awarii.
Równie dobrym wyborem są starsze jednostki wolnossące Opla, np. z rodziny Ecotec o pojemnościach 1.6 i 1.8 litra, szczególnie te z lat dwutysięcznych. Modele takie jak Astra G, Astra H, Zafira A i B czy Vectra C dobrze znoszą zasilanie gazem, a części zamienne są tanie i ogólnodostępne. Użytkownicy tych aut często podkreślają, że przy odpowiednim serwisowaniu układu LPG, silniki te działają bezproblemowo i pozwalają znacząco ograniczyć koszty tankowania.
Warto też wspomnieć o jednostkach Renault z grupy Dacia, które cieszą się niesłabnącą popularnością wśród użytkowników flotowych i prywatnych. Silnik 1.6 MPI stosowany w starszych modelach Logan, Sandero czy Duster to wyjątkowo prosta i trwała konstrukcja. Podobnie jest z koreańskimi jednostkami Hyundai i Kia – silniki 1.4 i 1.6 bez turbo, montowane m.in. w i30, Ceedzie czy Tucsonie, okazują się stabilne przy użytkowaniu gazu.
Nie można zapomnieć również o klasykach z lat dziewięćdziesiątych i początku nowego wieku. Silniki Volkswagena z rodziny 1.6 i 2.0 MPI, znane z modeli takich jak Golf III i IV, Passat B5 czy Bora, to konstrukcje wręcz stworzone do zasilania gazem. Dobrze znoszą pracę w mieszance benzyny i LPG, nie mają hydraulicznych luzów zaworowych, co ogranicza koszty regulacji, a ich osprzęt jest dostępny niemal wszędzie.
Zupełnie osobną kategorię stanowią samochody amerykańskie – głównie z rynku wtórnego – które od lat uchodzą za „gazoprzyjazne”. Duże silniki o niewysilonej konstrukcji, jak V6 czy V8 w modelach takich jak Chrysler 300C, Dodge Charger czy Jeep Grand Cherokee, sprawdzają się na gazie bardzo dobrze. Choć spalanie jest wyższe, to niska cena LPG pozwala utrzymać koszty eksploatacji w ryzach, a trwałość jednostek napędowych często przewyższa europejskie odpowiedniki.
Są jednak pewne pułapki. W 2025 roku na rynku nadal funkcjonują samochody z bezpośrednim wtryskiem paliwa, które bywają problematyczne w kontekście LPG. O ile istnieją już systemy gazowe dedykowane do takich silników, to ich cena, stopień skomplikowania i ograniczenia techniczne mogą zniechęcać. W takich przypadkach montaż gazu ma sens tylko wtedy, gdy kierowca pokonuje bardzo duże przebiegi roczne, a różnica w kosztach paliwa szybko zwróci inwestycję.
Ostatecznie, najlepsze auta pod gaz to te, które łączą prostą, sprawdzoną konstrukcję silnika z szerokim dostępem do części zamiennych, dużą tolerancją mechaniczną i korzystnymi parametrami spalania. Kluczem do sukcesu nie jest jednak wyłącznie wybór odpowiedniego modelu, ale również jakość wykonania instalacji, dobór odpowiednich komponentów oraz regularna obsługa serwisowa. Nawet najlepszy silnik nie wybaczy bowiem zaniedbań czy źle przeprowadzonego montażu. Dlatego przed decyzją o montażu warto skonsultować się ze specjalistą, a wybór auta pod kątem LPG powinien być świadomy i przemyślany – bo choć gaz może dać duże oszczędności, to tylko wtedy, gdy auto faktycznie nadaje się do takiego zasilania.