Zakup używanego samochodu z napędem na cztery koła to często decyzja podejmowana z myślą o bezpieczeństwie, komforcie i pewności prowadzenia w trudnych warunkach. Jednak by te zalety nie okazały się jedynie deklaracją sprzedawcy, warto oprzeć ocenę stanu technicznego także na twardych dowodach, a nie tylko na wrażeniach z jazdy. Jednym z najważniejszych źródeł informacji są dokumenty serwisowe pojazdu. Dobrze udokumentowany napęd AWD może świadczyć nie tylko o odpowiednim podejściu poprzedniego właściciela, ale również o niższym ryzyku kosztownych napraw w przyszłości.
Najcenniejszym dokumentem potwierdzającym dbałość o napęd na cztery koła jest faktura lub zapis w książce serwisowej dotyczący wymiany oleju w przekładni rozdzielczej lub sprzęgle wielopłytkowym. W wielu pojazdach z układem typu Haldex, a także w autach z centralnym dyferencjałem czy sprzęgłem międzyosiowym, regularna wymiana oleju ma kluczowe znaczenie dla zachowania sprawności całego układu. Brak takiego wpisu może oznaczać, że procedury serwisowe były zaniedbywane, a komponenty pracowały latami na starym, zanieczyszczonym płynie.
Warto również poszukiwać dokumentów potwierdzających wymianę filtra oleju w napędzie, jeśli dany model jest w niego wyposażony. W układach Haldex piątej generacji filtr znajduje się wewnątrz pompy, a jego zapchanie może skutkować brakiem ciśnienia hydraulicznego i całkowitą niesprawnością tylnego napędu. Dlatego potwierdzona przez warsztat wymiana filtra wraz z olejem stanowi bardzo istotny element oceny stanu układu.
Dobrym znakiem jest również obecność wydruków z diagnostyki komputerowej wykonanej w renomowanym warsztacie. Taki dokument zawiera zazwyczaj odczyt błędów z modułów napędu, zaworów sterujących, czujników kąta skrętu, kontroli trakcji oraz zintegrowanych systemów takich jak ESP. Brak błędów nie gwarantuje pełnej sprawności, ale stanowi dobrą bazę do dalszej oceny. Z kolei obecność niepokojących komunikatów, które zostały usunięte bez wyjaśnienia, może sugerować próbę ukrycia problemów.
Nie można zapomnieć o dokumentach świadczących o wymianie lub regeneracji mechanicznych elementów układu napędowego. Faktury potwierdzające naprawy dyferencjału, wymianę łożysk wału napędowego, uszczelniaczy, krzyżaków czy nawet samego sprzęgła wielopłytkowego, mogą świadczyć o uczciwym podejściu poprzedniego właściciela. Takie inwestycje bywają kosztowne, więc ich udokumentowanie często działa na korzyść pojazdu, jeśli zostały przeprowadzone w odpowiednim czasie.
W przypadku aut serwisowanych w autoryzowanych stacjach obsługi, bardzo cennym źródłem informacji jest pełna historia serwisowa wydrukowana z systemu importera. Taki dokument zawiera dokładne daty, przebieg pojazdu i zakres przeprowadzonych czynności, w tym ewentualne akcje serwisowe dotyczące napędu. W przypadku niektórych marek, jak Volvo, BMW czy Audi, możliwe jest uzyskanie bardzo szczegółowego raportu z ASO – pod warunkiem zgody sprzedającego i dostępu do numeru VIN.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na potwierdzenia kalibracji układów po wymianie płynów lub czujników. W wielu nowoczesnych pojazdach po wykonaniu serwisu niezbędna jest adaptacja lub reset parametrów układu. Jeśli takie działania zostały wykonane w warsztacie, często pozostaje po nich wydruk z testera diagnostycznego – jego obecność świadczy o profesjonalnym podejściu do obsługi napędu.
Nie należy też lekceważyć mniej formalnych dokumentów, jak własnoręczne notatki prowadzone przez właściciela, jeśli są logiczne, spójne z przebiegiem i poparte np. zdjęciami, numerami części czy nazwą serwisu. Dobrze prowadzony zeszyt eksploatacyjny, choć nieoficjalny, może dostarczyć wartościowych informacji, zwłaszcza gdy auto było użytkowane przez osobę technicznie zorientowaną i dokładną.
Podsumowując, dokumenty potwierdzające dobry stan napędu AWD to nie tylko gwarancja technicznej sprawności, ale także świadectwo odpowiedniego podejścia poprzedniego właściciela. Brak jakichkolwiek zapisów serwisowych nie musi oznaczać, że auto jest niesprawne, ale znacząco zwiększa ryzyko i powinien być argumentem do obniżenia ceny lub przeprowadzenia dodatkowej, niezależnej inspekcji. Im więcej danych można potwierdzić na papierze, tym większa szansa na udany zakup pojazdu z trwałym i bezproblemowym napędem na cztery koła.