Obowiązkowe wyposażenie samochodu w Polsce to temat, który często budzi wątpliwości – szczególnie wśród nowych kierowców oraz osób porównujących przepisy z innymi krajami. Wbrew pozorom lista elementów, które muszą znajdować się w pojeździe według polskiego prawa, jest stosunkowo krótka. Nie oznacza to jednak, że warto się do niej ograniczać – rozsądne doposażenie auta może w wielu sytuacjach pomóc, zwiększyć bezpieczeństwo i ułatwić życie w razie awarii lub wypadku. Ale skupiając się na przepisach, przyjrzyjmy się najpierw temu, co rzeczywiście jest obowiązkowe.
W Polsce zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury, każdy samochód osobowy musi być wyposażony w gaśnicę oraz trójkąt ostrzegawczy z homologacją. Te dwa elementy stanowią absolutne minimum, którego brak może skutkować mandatem podczas kontroli drogowej, a także problemami w razie udziału w kolizji.
Gaśnica musi mieć pojemność co najmniej jednego kilograma i być umieszczona w miejscu łatwo dostępnym – nie może leżeć luzem w bagażniku, schowana pod bagażem czy zaklinowana za siedzeniem. Musi być sprawna i mieć aktualną homologację lub pieczątkę serwisową potwierdzającą jej legalizację, jeśli producent tego wymaga. Choć w praktyce rzadko jest używana, może okazać się niezbędna w razie zapalenia się silnika lub pomocy innemu uczestnikowi ruchu. Brak gaśnicy lub jej niesprawność wiąże się z mandatem w wysokości do trzystu złotych.
Trójkąt ostrzegawczy to drugi obowiązkowy element wyposażenia. Musi być zgodny z przepisami – posiadać odpowiednią homologację (zwykle oznaczoną symbolem E na obudowie) i być w pełni sprawny. Trójkąt należy ustawić na drodze w odpowiedniej odległości za pojazdem w razie awarii lub postoju w miejscu niebezpiecznym: na autostradzie i drodze ekspresowej – sto metrów za pojazdem, na pozostałych drogach – od trzydziestu do pięćdziesięciu metrów. Nieposiadanie trójkąta również skutkuje mandatem, zwłaszcza jeśli zostanie wykryte podczas kontroli lub po stłuczce.
Warto podkreślić, że w Polsce – w przeciwieństwie do wielu krajów europejskich – nie ma obowiązku posiadania apteczki ani kamizelki odblaskowej w samochodzie osobowym. Są one natomiast obowiązkowe w pojazdach przewożących osoby zawodowo (np. autokary, busy) oraz w wielu krajach Unii Europejskiej. Choć nie są wymagane przepisami w Polsce, zdecydowanie warto mieć je na wyposażeniu – apteczka może pomóc udzielić pierwszej pomocy, a kamizelka znacząco poprawia widoczność kierowcy opuszczającego pojazd po zmroku czy na autostradzie.
Innymi elementami, które nie są obowiązkowe, ale zalecane, są: komplet zapasowych żarówek, zestaw bezpieczników, linka holownicza, kable rozruchowe, latarka, rękawice robocze, podstawowe narzędzia, a zimą także skrobaczka, odmrażacz i szczotka do śniegu. Posiadanie takich rzeczy może znacznie ułatwić rozwiązanie drobnych problemów technicznych i poprawić komfort w trudnych warunkach.
W przypadku wyjazdu za granicę należy pamiętać, że każdy kraj ma własne przepisy dotyczące wyposażenia obowiązkowego. W Niemczech czy Austrii obowiązkowa jest zarówno apteczka, jak i kamizelka odblaskowa, we Francji trzeba mieć zestaw zapasowych żarówek, a w niektórych państwach wymagane są również łańcuchy śniegowe lub alkomat. Dlatego przed przekroczeniem granicy warto sprawdzić lokalne przepisy, aby uniknąć niepotrzebnych mandatów.
Podsumowując, w Polsce obowiązkowe wyposażenie samochodu osobowego to wyłącznie gaśnica oraz trójkąt ostrzegawczy z homologacją. Choć apteczka i kamizelka nie są wymagane przepisami, ich posiadanie jest zdecydowanie rozsądne. To niewielki koszt, który w razie wypadku, awarii lub kontroli może okazać się bezcenny – nie tylko z punktu widzenia przepisów, ale przede wszystkim bezpieczeństwa.
