Użytkowanie samochodu 4×4 wymaga szczególnej uwagi na stan ogumienia – jazda na oponach o różnym bieżniku, głębokości, a zwłaszcza różnych średnicach (nawet te same rozmiary, ale różne zużycie!), wiąże się z poważnym ryzykiem. Różnice w obwodzie kół skutkują powstawaniem tzw. naprężeń skrętnych na układzie napędowym. W przypadku aut z centralnym mechanizmem różnicowym lub sprzęgłem wielopłytkowym (Haldex, xDrive), systemy te na bieżąco odczytują prędkość obrotową każdego koła i próbują kompensować różnice przez krótkotrwałe załączanie napędu.
Jeśli opony założone są o różnej wysokości bieżnika (np. z przodu nowe, z tyłu mocno zużyte), napęd jest zmuszany do nieustannej pracy, sprzęgło nagrzewa się, komputer wykrywa różnicę w prędkościach i może wprowadzić napęd w tryb serwisowy, wyłączając AWD lub generując błędy. W klasycznych układach 4×4, różna średnica kół grozi przegrzaniem i szybkim wybiciem łożysk czy uszkodzeniem wału – szczególnie w terenówkach używanych z zablokowaną międzyosiową blokadą.
Objawy złej pracy to m.in.: szarpnięcia przy ruszaniu, piski przy skrętach, gwałtowne wyłączanie napędu, a nawet mechaniczne trzaskanie w przekładni. Długotrwała jazda prowadzi do zużycia sprzęgieł, uszkodzenia przekładni centralnej, łożysk oraz powstawania błędów sterownika.
Wnioski? W autach 4×4 należy zawsze dbać o równomierne zużycie opon (rotować je co 8–12 tys. km), wymieniać kompletami i dbać o identyczny rozmiar i typ szybki na wszystkich kołach. Pozwala to nie tylko uniknąć kosztownych napraw, ale też zapewnić przewidywalność prowadzenia i bezpieczeństwo na drodze oraz w terenie.