John Bowe to jedna z tych postaci, które przez dekady konsekwentnie budowały swoją legendę nie błyskotliwym debiutem czy pojedynczym triumfem, lecz sumą wysiłku, determinacji i nieprzeciętnego talentu rozwijanego z każdym kolejnym sezonem. Choć przez wielu fanów kojarzony głównie z australijskimi wyścigami turystycznymi, jego kariera obejmuje znacznie szersze spektrum – od bolidów jednomiejscowych, przez samochody sportowe, aż po potężne muscle cary w kultowych zmaganiach na torze Mount Panorama.
Urodził się na Tasmanii, w miejscu z dala od głównych ośrodków motorsportu, ale od najmłodszych lat zdradzał pasję do wszystkiego, co związane z prędkością. Jego pierwsze starty przypadły na lata siedemdziesiąte, a talent szybko wypchnął go na krajowy poziom. W latach osiemdziesiątych zdominował Formułę Pacific, dwukrotnie zdobywając mistrzostwo Australii, co otworzyło mu drzwi do mocniejszych kategorii.
Największy rozgłos przyniosły mu jednak starty w wyścigach samochodów turystycznych. Współpraca z Dickiem Johnsonem zaowocowała długą i owocną karierą za kierownicą potężnych Fordów, w tym słynnych modeli Sierra i Falcon. Bowe był kierowcą technicznie doskonałym, rzadko popełniał błędy, a jego styl jazdy cechowała zimna kalkulacja i ogromna skuteczność. W tysiąckilometrowym Bathurst zwyciężył dwukrotnie, w tym raz po pamiętnej walce z Holdenem prowadzonym przez Petera Brocka.
W połowie lat dziewięćdziesiątych zdobył upragniony tytuł mistrza australijskich wyścigów turystycznych, co ugruntowało jego pozycję jako jednego z najbardziej wszechstronnych kierowców w kraju. Jednak John Bowe nie zakończył kariery po osiągnięciu szczytu – wręcz przeciwnie, kontynuował starty w seriach dla aut historycznych, wyścigach GT oraz jako gość specjalny w licznych imprezach motoryzacyjnych.
Zawsze elegancki, uprzejmy i skupiony na detalach, Bowe zyskał szacunek nie tylko za osiągnięcia, lecz także za klasę i podejście do rywalizacji. Jego długowieczność w świecie motorsportu to efekt harmonii między profesjonalizmem, doświadczeniem i niegasnącą miłością do ścigania.
Dla fanów australijskiego motorsportu John Bowe to synonim rzetelności, talentu i wieloletniej obecności wśród najlepszych. Jego dziedzictwo buduje się nie tylko na pucharach i rekordach, ale na niesłabnącym zaangażowaniu i umiejętności pozostania istotną częścią sceny wyścigowej przez ponad cztery dekady.
