Karl-Thomas Neumann – wizjoner z błyskotliwym umysłem i trudnym dziedzictwem Opla

Karl-Thomas Neumann był jedną z tych postaci, które trafiały na okładki magazynów nie tylko ze względu na funkcję, lecz także dzięki odwadze w podejmowaniu ryzykownych decyzji. Przez lata swojej kariery był związany z niemiecką motoryzacją, ale to rola prezesa Opla, powierzona mu w czasie największego kryzysu tej marki, na zawsze ukształtowała jego miejsce w historii branży.

Z wykształcenia był inżynierem, który karierę rozpoczynał w firmie Volkswagen, specjalizując się w systemach elektronicznych i technologiach przyszłości. Już wtedy wyróżniał się podejściem do innowacji – nie postrzegał ich jako dodatku, lecz jako konieczność dla przetrwania w nowoczesnym świecie. Szybko awansował, obejmując kolejne stanowiska menedżerskie, aż w końcu trafił do General Motors i został odpowiedzialny za losy Opla.

Gdy w pierwszej połowie drugiej dekady XXI wieku przejmował stery w Rüsselsheim, Opel był cieniem dawnej potęgi. Przestarzała gama modeli, nierentowne zakłady i brak jasnej strategii – to były problemy, które zniechęcały nawet lojalnych klientów. Neumann nie tylko je dostrzegał, ale miał plan, jak je rozwiązać. Chciał zbudować Opla na nowo – jako markę młodszą, odważniejszą, z charakterem i technologicznym DNA.

To on był twórcą kampanii „Wir leben Autos”, która miała przywrócić marce osobowość i pokazać, że Opel to coś więcej niż samochód – to emocje, zaufanie i przyszłość. Wprowadził na rynek model Ampera, promując elektromobilność, gdy większość producentów jeszcze się wahała. To także za jego czasów powstał nowy Astra – samochód, który zaskoczył wszystkich świeżością stylistyki i techniczną dojrzałością. Jednak pomimo tych sukcesów, nie udało się odwrócić wszystkich trendów.

Neumann był człowiekiem wizji, ale przyszło mu działać w strukturach korporacyjnych General Motors, gdzie odwaga często przegrywała z ostrożnością. Frustrowały go ograniczenia, brak decyzyjności w centrali i długie procesy zatwierdzania zmian. Gdy w końcu ogłoszono sprzedaż Opla do francuskiego koncernu PSA, uznał, że jego misja dobiegła końca. Zrezygnował, choć nie zrezygnował z wiary w innowacje.

Dla wielu fanów motoryzacji Karl-Thomas Neumann pozostaje symbolem tego, czym mógł być Opel, gdyby dano mu więcej przestrzeni do działania. Z perspektywy czasu jego działania wydają się prorocze – elektryfikacja, personalizacja, silna tożsamość marki – to wszystko dziś jest standardem, a on przewidział to dekadę wcześniej. Był inżynierem z duszą projektanta, menedżerem z wizją startupowca i przy tym człowiekiem, który nie bał się mówić prawdy nawet wtedy, gdy była niewygodna.