Klaus Zyciora, znany wcześniej jako Klaus Bischoff, to niemiecki projektant, który stał się jednym z kluczowych architektów nowej ery Volkswagena. Jego praca miała ogromny wpływ na to, jak miliony kierowców na całym świecie postrzegają samochody – nie tylko jako środki transportu, ale jako dzieła nowoczesnego wzornictwa, łączące funkcjonalność z czystym stylem. Był głównym projektantem odpowiedzialnym za całą rodzinę modeli elektrycznych ID, a jego styl stał się wizytówką przejścia marki w epokę elektromobilności.
Urodzony w Niemczech, Zyciora z wykształcenia był inżynierem i stylistą. Swoją karierę rozpoczął w koncernie Volkswagen w latach dziewięćdziesiątych i bardzo szybko awansował dzięki swojemu podejściu do detali oraz umiejętności przekładania założeń technicznych na spójny, przyjazny design. Przez wiele lat pracował nad modelami popularnymi – od Passata, przez Golfa, aż po Touarega. Potrafił nadać tym autom charakter i nowoczesność bez utraty ich uniwersalności.
Przełomem w jego karierze był awans na szefa działu designu marki Volkswagen, a następnie całej grupy. Wtedy też rozpoczął prace nad nową linią pojazdów elektrycznych, które miały zdefiniować przyszłość marki. Modele takie jak ID.3 czy ID.4 to nie tylko technicznie zaawansowane auta – to także efekt dbałości o estetykę, proporcje i intuicyjność. Zyciora wierzył, że samochód elektryczny powinien wyglądać inaczej niż spalinowy, a jego forma musi odzwierciedlać nowy sposób myślenia o mobilności.
Styl Zycioray jest czysty, nowoczesny, niemal architektoniczny. Stawia na klarowność linii, przejrzystość układu funkcjonalnego i prostotę, która nie nudzi. Wnętrza projektowane pod jego kierownictwem stają się przestrzeniami, które wyciszają, ale nie izolują – zapraszają do jazdy, ale też do myślenia o ekologii i przyszłości.
Choć w ostatnich latach opuścił koncern, jego wpływ na Volkswagena oraz całą branżę pozostaje ogromny. To właśnie on zaprojektował wygląd samochodów, które mają być pomostem między motoryzacją klasyczną a przyszłością bezemisyjną. Jego praca to przykład, że zmiana epoki w motoryzacji nie musi oznaczać utraty stylu – wręcz przeciwnie, może być okazją do stworzenia nowej estetyki.