Baza pod makijaż – kiedy naprawdę się przydaje

0
5

Baza pod makijaż to kosmetyk, który przez jednych jest uwielbiany, przez innych traktowany jako zbędny dodatek. Dla wielu kobiet stanowi tajną broń w dni, gdy makijaż musi wytrzymać naprawdę wiele. Dla innych – element, z którego rezygnują, uważając go za fanaberię. Prawda, jak zwykle, leży pośrodku. Baza nie zawsze jest konieczna, ale w odpowiednich warunkach potrafi zdziałać cuda i uratować makijaż nawet w najbardziej wymagających momentach.

Podstawowym zadaniem bazy jest przedłużenie trwałości makijażu. Tworzy ona cienką warstwę pomiędzy skórą a podkładem, dzięki czemu ten ostatni lepiej się rozprowadza, nie wchodzi w pory, nie ściera się i nie spływa. To szczególnie ważne przy długich dniach pracy, wielkich wyjściach, upale, a także wtedy, gdy cera ma tendencję do przetłuszczania się lub nierównomiernego kolorytu. Baza sprawia, że makijaż wygląda estetyczniej i utrzymuje się dłużej – bez poprawek co godzinę.

Istnieją różne rodzaje baz, dopasowane do potrzeb skóry. Bazy matujące są niezastąpione przy cerze tłustej i mieszanej – redukują błyszczenie i regulują wydzielanie sebum. Z kolei wersje nawilżające to zbawienie dla skóry suchej i odwodnionej, która wymaga dodatkowej porcji komfortu, zanim pokryje się ją warstwą kosmetyków kolorowych. Bazy rozświetlające dają natychmiastowy efekt glow – idealne do makijażu dziennego i na wieczorne wyjścia, gdy zależy nam na świeżym, promiennym wyglądzie.

Są także bazy korygujące – zielone, fioletowe, różowe – których zadaniem jest wyrównanie kolorytu skóry. Zielona niweluje zaczerwienienia, fioletowa rozjaśnia szarą cerę, a różowa dodaje blasku skórze zmęczonej. To świetna pomoc przy szczególnych okazjach, ale warto pamiętać, by nie przesadzić z ilością – wystarczy odrobina, by uzyskać subtelny efekt.

Baza sprawdza się szczególnie wtedy, gdy podkład ma tendencję do „ważenia się”, osadzania w porach lub ścierania. To również niezastąpiony kosmetyk przy cerze z nierówną strukturą – rozszerzone pory, drobne blizny czy linie mimiczne stają się mniej widoczne, gdy skóra ma odpowiednio przygotowaną bazę. To rodzaj „podkładu pod podkład”, który wygładza i zabezpiecza.

Nie każda skóra potrzebuje bazy na co dzień – czasem wystarczy dobrze dobrany krem nawilżający i podkład o lekkiej formule. Ale jeśli planujesz ważne wyjście, masz cerę problematyczną lub po prostu chcesz, by makijaż trzymał się perfekcyjnie przez cały dzień – warto mieć ją w kosmetyczce.

Baza to nie czarodziejski kosmetyk, który zatuszuje wszystko. Ale użyta świadomie, w odpowiednim momencie i dobrze dobrana do typu cery, staje się jednym z najskuteczniejszych sprzymierzeńców trwałego, naturalnie wyglądającego makijażu. Właśnie wtedy naprawdę się przydaje.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj