Makijaż potrafi zdziałać cuda – ukryć zmęczenie, dodać pewności siebie, podkreślić to, co w nas najpiękniejsze. Ale nawet najlepszy makijaż może – przy niewłaściwym stosowaniu – zaszkodzić skórze. Często nie chodzi o sam produkt, ale o to, jak, kiedy i czym go nakładamy. Odpowiedzialny makijaż to nie rezygnacja z podkładu, bronzera czy tuszu – to świadome ich używanie w taki sposób, by nie niszczyć tego, co próbujemy podkreślić.
Podstawą zdrowego podejścia do makijażu jest oczyszczanie. Każdego dnia – niezależnie od tego, czy używamy pełnego zestawu kosmetyków kolorowych, czy tylko lekkiego pudru – skóra musi zostać dokładnie oczyszczona. Pozostawienie makijażu na noc to jeden z najgorszych błędów, który skutkuje zapchanymi porami, stanami zapalnymi i przyspieszonym starzeniem się skóry. Nawet najpiękniejszy makijaż nie zrekompensuje skutków takiego zaniedbania.
Warto też pamiętać o higienie akcesoriów. Pędzle, gąbki i aplikatory to siedliska bakterii, jeśli nie są regularnie myte. A przecież to nimi codziennie dotykamy twarzy. Ich nieregularne czyszczenie może prowadzić do wysypu niedoskonałości – i to nie z winy kosmetyku, ale właśnie narzędzi. Minimum raz w tygodniu – to zasada, która naprawdę robi różnicę.
Kluczowe jest również to, co wybieramy. Skład kosmetyków kolorowych ma znaczenie – niektóre zawierają substancje komedogenne, alkohol, sztuczne zapachy i barwniki, które mogą podrażniać cerę. Nie trzeba sięgać po dermokosmetyki z najwyższej półki – ale warto czytać składy i wybierać produkty odpowiednie do typu cery. Inny podkład sprawdzi się przy cerze tłustej, inny – przy suchej lub wrażliwej.
Makijaż warto też traktować jako dodatek, a nie maskę. Cienka warstwa korektora, lekki podkład, delikatny róż – to w zupełności wystarczy, jeśli cera jest zadbana. Czasem mniej naprawdę znaczy więcej. Dobrze dobrany makijaż potrafi podkreślić naturalne piękno bez obciążania skóry i bez ryzyka, że zamaskujemy coś, co można by poprawić pielęgnacją.
Świadomy makijaż to nie rezygnacja z koloru. To decyzja, że chcemy dobrze wyglądać i jednocześnie dbać o zdrowie skóry. To równowaga między estetyką a troską. I to właśnie ona sprawia, że cera – nawet pod warstwą makijażu – nadal jest sobą.
