Jak dbać o okolice ust – najczęściej pomijana strefa

W pielęgnacji twarzy zwykle skupiamy się na czole, policzkach, brodzie i okolicach oczu. Tymczasem usta – a dokładniej ich okolice – są jedną z najbardziej wymagających i jednocześnie najczęściej pomijanych stref. A to właśnie tutaj pojawiają się pierwsze zmarszczki mimiczne, przesuszenia, utrata jędrności. Dlatego warto spojrzeć na tę strefę z większą uwagą – i dać jej tyle samo troski, co reszcie twarzy.

Skóra wokół ust jest cienka, delikatna, niemal pozbawiona gruczołów łojowych. Oznacza to, że bardzo szybko się przesusza, traci elastyczność i źle znosi niekorzystne warunki – wiatr, zimno, suche powietrze. Co więcej, to strefa bardzo aktywna – mówimy, śmiejemy się, jemy, poruszamy mięśniami twarzy. A tam, gdzie jest ruch, pojawiają się linie.

Pierwszym krokiem w pielęgnacji okolic ust jest nawilżanie. I nie chodzi tu tylko o pomadki ochronne – choć są one ważne – ale także o kremy i sera stosowane wokół ust. Produkty te powinny zawierać składniki wzmacniające barierę naskórkową – np. ceramidy, kwas hialuronowy, pantenol. Warto delikatnie wklepywać je także tuż nad górną wargą i po bokach ust – tam, gdzie najczęściej tworzą się tzw. linie palacza.

Drugim krokiem jest ochrona. Skóra ust i ich okolic jest bardzo wrażliwa na promieniowanie UV – a rzadko nakładamy tu filtr. Tymczasem słońce przyspiesza starzenie się tej strefy nawet szybciej niż reszty twarzy. Warto sięgać po pomadki z filtrem SPF i – jeśli to możliwe – delikatnie przeciągać krem z filtrem również na okolice wokół ust.

Nie zapominajmy też o masażu. Delikatne uciskanie, rozciąganie, oklepywanie tej strefy poprawia krążenie i wspiera jędrność. Można używać do tego opuszków palców, masażera lub rollerów. Masaż nie musi trwać długo – wystarczy minuta dziennie, by zauważyć różnicę.

Pielęgnacja ust to nie tylko estetyka. To także komfort – brak pęknięć, pieczenia, uczucia suchości. Gdy okolice ust są zadbane, cała twarz wygląda na bardziej wypoczętą i promienną. I choć ta strefa nie domaga się uwagi tak głośno jak inne – warto dać jej miejsce w codziennej rutynie. Bo często to właśnie w tych małych, niedostrzegalnych gestach kryje się największa zmiana.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj