Styczeń od lat uchodzi za miesiąc o najwyższej śmiertelności wśród mieszkańców krajów o klimacie umiarkowanym. Zjawisko to jest wieloczynnikowe i dotyczy głównie osób starszych oraz przewlekle chorych. Najważniejszym czynnikiem jest niska temperatura – zimno sprzyja infekcjom dróg oddechowych (grypa, zapalenie płuc), które mogą prowadzić do powikłań i zgonów, zwłaszcza u osób z osłabioną odpornością. Dodatkowo, zimą dochodzi do wzrostu liczby zawałów serca i udarów mózgu – niskie temperatury powodują skurcz naczyń krwionośnych, wzrost ciśnienia i lepkości krwi, co zwiększa ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych. W styczniu obserwuje się także nasilenie chorób przewlekłych, takich jak POChP, astma, cukrzyca czy niewydolność serca. Krótkie dni, brak słońca i obniżony poziom witaminy D negatywnie wpływają na nastrój, odporność i ogólne samopoczucie, co może prowadzić do depresji i pogorszenia stanu zdrowia. Nie bez znaczenia są również skutki świątecznego przejedzenia, nadmiernego spożycia alkoholu i zmniejszonej aktywności fizycznej. W styczniu częściej dochodzi do wypadków, poślizgnięć i urazów, które u osób starszych mogą prowadzić do powikłań. Warto pamiętać o profilaktyce: szczepieniach przeciw grypie, regularnym ruchu, odpowiednim ubiorze i dbaniu o zdrową dietę.