W poszukiwaniu skutecznych metod walki z nadciśnieniem tętniczym wiele osób sięga po suplementy diety i witaminy, licząc na tzw. „złotą witaminę”, która pozwoliłaby obniżyć ciśnienie krwi bez konieczności stosowania leków. Czy jednak istnieje taki cudowny środek? Opinie ekspertów są jednoznaczne: żadna pojedyncza witamina nie zastąpi kompleksowego leczenia nadciśnienia i modyfikacji stylu życia. Największe znaczenie w profilaktyce i terapii nadciśnienia mają witaminy z grupy B (szczególnie B6, B9 – kwas foliowy i B12), witamina D oraz antyoksydanty, takie jak witamina C i E. Badania wykazują, że niedobór witaminy D może być związany z wyższym ryzykiem rozwoju nadciśnienia, a jej suplementacja u osób z niedoborami może wspierać kontrolę ciśnienia. Kwas foliowy i witaminy B6 i B12 pomagają obniżać poziom homocysteiny, której wysokie stężenie sprzyja uszkodzeniom naczyń i wzrostowi ciśnienia. Warto jednak podkreślić, że suplementacja powinna być prowadzona pod kontrolą lekarza, a podstawą leczenia pozostaje zdrowa dieta (bogata w warzywa, owoce, produkty pełnoziarniste, niskosodowa), regularna aktywność fizyczna, redukcja masy ciała i unikanie stresu. Eksperci ostrzegają przed nadmierną wiarą w „złote witaminy” reklamowane jako cudowne remedium – nadciśnienie to choroba przewlekła, wymagająca indywidualnego podejścia i często farmakoterapii. Suplementy mogą być wartościowym wsparciem, ale nie zastąpią leków ani zdrowego stylu życia.
