Bańki ogniowe to jedna z najstarszych metod wspierania odporności i walki z infekcjami, która w ostatnich latach przeżywa renesans. Stosowane od wieków w medycynie ludowej, polegają na przykładaniu do skóry specjalnych szklanych baniek, w których za pomocą ognia wytwarza się podciśnienie. Powoduje to zassanie fragmentu skóry i naczyń krwionośnych, co według zwolenników tej metody pobudza krążenie, wzmacnia układ odpornościowy oraz przyspiesza usuwanie toksyn z organizmu. Bańki ogniowe najczęściej stosuje się przy pierwszych objawach przeziębienia, grypy, kaszlu, bólu mięśni, a także w przewlekłych infekcjach dróg oddechowych. Zabieg wykonuje się na plecach, omijając kręgosłup i łopatki. Po zabiegu na skórze pozostają charakterystyczne okrągłe ślady, które mogą utrzymywać się kilka dni. Przeciwwskazania do stosowania baniek to m.in. gorączka powyżej 38,5°C, choroby skóry, zaburzenia krzepnięcia krwi, nowotwory czy ciąża. Współczesna medycyna podchodzi do baniek z rezerwą, wskazując na brak jednoznacznych dowodów naukowych potwierdzających ich skuteczność, jednak wielu pacjentów deklaruje poprawę samopoczucia po zabiegu. Ważne, by zabieg wykonywała osoba doświadczona, z zachowaniem zasad higieny i bezpieczeństwa. Bańki ogniowe mogą być ciekawym uzupełnieniem terapii przeziębienia, jednak nie zastępują leczenia farmakologicznego i konsultacji z lekarzem.