Chrypa, którą na przestrzeni lat kojarzyć zaczęliśmy z wokalem Bonnie Tyler, to niezwykle charakterystyczny i niepowtarzalny efekt barwy głosu – z jednej strony unikalny atut, z drugiej konsekwencja poważnych problemów zdrowotnych wokalistki. Bonnie Tyler zachorowała w młodości na zapalenie krtani i przeszła operację guza na strunach głosowych. Zabieg ten, choć umożliwił jej powrót do życia zawodowego, pozostawił trwały ślad: chrypkę, którą często określa się jako „postrzępioną”, szorstką, głęboką. Skutki operacji strun głosowych bywają złożone – nie ograniczają się wyłącznie do zmiany barwy głosu: mogą pojawić się trwałe trudności w emisji dźwięku, częstsze infekcje gardła, nadmierna męczliwość głosu, a nawet – w skrajnych przypadkach – częściowa utrata głosu czy zaburzenia oddychania przy intensywnej pracy głosowej. Długofalowy efekt przeprowadzonej operacji jest zależny od wielu czynników: rozległości zabiegu, specjalizacji chirurga, rehabilitacji foniatrycznej i indywidualnych predyspozycji pacjenta. W przypadku Bonnie Tyler jej „chrypa” stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów rocka, ale w codzienności osoby po takiej interwencji zmagają się z ograniczeniami wokalnymi i muszą dbać o higienę głosu (unikanie krzyku, dymu papierosowego, alkoholu, regularne nawodnienie). Wielu pacjentów zadaje sobie pytanie, czy chrypa zawsze jest skutkiem operacji – otóż nie: nadużywanie głosu, refluks krtaniowo-gardłowy, przewlekłe infekcje, a nawet stres mogą prowadzić do podobnych zmian. Warto pamiętać o konsultacjach foniatrycznych w razie utrzymującej się chrypki – jest to bowiem objaw mogący świadczyć o poważniejszych zmianach, nie tylko u artystów estradowych.