Choć mogłoby się wydawać, że biuro to bezpieczne miejsce dla skóry – brak słońca, wiatru czy zanieczyszczeń – to jednak właśnie tam czyhają niewidoczne zagrożenia, które mogą pogarszać kondycję cery. Klimatyzacja, ogrzewanie, sztuczne światło i godziny spędzone przed ekranem to czynniki, które dzień po dniu wpływają na naszą skórę – wysuszają ją, przyspieszają starzenie i zwiększają wrażliwość. Jak więc chronić cerę w pracy, nie rezygnując z wygody i prostoty?
Największym wrogiem skóry w zamkniętym pomieszczeniu jest suche powietrze – zwłaszcza zimą, gdy włączone jest ogrzewanie, oraz latem, gdy działa klimatyzacja. Powietrze traci wilgoć, a wraz z nią – nasza skóra. Nawet osoby z cerą tłustą mogą w takich warunkach odczuwać ściągnięcie, suchość czy pogorszenie elastyczności. Rozwiązanie? Nawilżenie – zarówno od środka, jak i z zewnątrz. Picie wody to absolutna podstawa, ale warto też mieć przy sobie mgiełkę nawilżającą lub delikatny hydrolat, który można aplikować nawet na makijaż.
Drugim wyzwaniem są ekrany – komputerów, telefonów, tabletów. Emitują one światło niebieskie (HEV), które choć niewidoczne, działa destrukcyjnie na strukturę skóry. Przyspiesza starzenie, osłabia barierę ochronną, powoduje stres oksydacyjny. Nie bez powodu coraz więcej kosmetyków zawiera składniki chroniące przed tym promieniowaniem – np. niacynamid, witaminę E, ekstrakty roślinne o działaniu antyoksydacyjnym. Codzienne stosowanie takiego kremu – nawet w zamkniętym pomieszczeniu – to inwestycja w zachowanie młodego wyglądu.
Warto też zwrócić uwagę na oświetlenie. Światła LED i jarzeniowe nie mają naturalnego spektrum światła, co może wpływać nie tylko na samopoczucie, ale i na kondycję skóry. Cera w takim świetle bywa poszarzała, zmęczona, z widocznymi cieniami. Stąd potrzeba kosmetyków rozświetlających, wyrównujących koloryt i stymulujących mikrokrążenie – takich, które przywracają skórze świeży wygląd mimo siedzenia w czterech ścianach.
Biuro nie musi oznaczać udręki dla cery – ale wymaga uważności. Dobre nawilżenie, antyoksydanty, ochrona przed światłem niebieskim i regularne przerwy od ekranu to codzienne nawyki, które mogą mieć ogromne znaczenie. Bo skóra – nawet jeśli nie wystawiona na słońce – codziennie walczy o równowagę. I potrzebuje naszej pomocy, by ją utrzymać.
