Jak pracować nad własnym wewnętrznym krytykiem

Sad beautiful woman looking through a window

Każdy z nas nosi w sobie wewnętrzny głos, który komentuje nasze działania, myśli, wybory i reakcje. Czasem jest wspierający, motywujący, życzliwy – ale często bywa surowy, oceniający, bezlitosny. Ten głos, znany jako wewnętrzny krytyk, potrafi skutecznie zatruć codzienność. Podważa nasze osiągnięcia, wyolbrzymia porażki, porównuje nas do innych, nie pozwala cieszyć się sukcesem. Pojawia się, gdy coś się nie uda, ale też wtedy, gdy wszystko idzie dobrze – bo przypomina, że „pewnie zaraz coś się popsuje”. I choć wydaje się, że jest częścią nas, tak naprawdę często powtarza słowa, które kiedyś usłyszeliśmy od innych.

Wewnętrzny krytyk to mechanizm psychiczny, który kształtuje się już we wczesnym dzieciństwie. Dziecko, które słyszy, że jest niewystarczająco dobre, że powinno bardziej się postarać, że nie może popełniać błędów, zaczyna internalizować te komunikaty. Z czasem głosy z zewnątrz stają się głosem wewnętrznym. Co ciekawe, ten krytyk często ma dobre intencje – chce chronić przed wstydem, porażką, odrzuceniem. Jednak robi to w sposób destrukcyjny, który zamiast wzmacniać, osłabia. Przekonuje, że lepiej nie próbować, nie ufać sobie, nie wychylać się. Efektem jest niepewność, lęk, niska samoocena i brak wiary we własne możliwości.

Pierwszym krokiem w pracy nad wewnętrznym krytykiem jest jego rozpoznanie. Warto zacząć zwracać uwagę na momenty, w których pojawiają się osądy wobec siebie. Jakie słowa padają w głowie, gdy coś pójdzie nie tak? Czy są to komunikaty typu: „jak mogłaś być tak głupia”, „zawsze coś zepsujesz”, „inni robią to lepiej”? Czy w takich chwilach jest w nas współczucie, czy raczej twardy osąd? Zauważenie tych myśli to początek zmiany. Często przez lata funkcjonujemy w trybie automatycznym, nie dostrzegając, jak często sami siebie ranimy.

Kiedy już rozpoznamy głos krytyka, warto spróbować z nim porozmawiać. Może to brzmieć dziwnie, ale traktowanie tego głosu jak odrębnej części nas samych – a nie całej naszej tożsamości – daje większą przestrzeń do działania. Można zapytać: „Czego się boisz?”, „Dlaczego tak na mnie krzyczysz?”, „Co chcesz mi powiedzieć?”. Czasem wewnętrzny krytyk nie jest wrogiem, tylko przestraszoną częścią nas, która nie zna innego sposobu ochrony. Zamiast go tłumić lub udawać, że nie istnieje, warto poznać jego motywacje. To otwiera drogę do zrozumienia, a potem do zmiany.

Kolejnym krokiem jest ćwiczenie głosu wewnętrznego sojusznika. To ten głos, który mówi: „zrobiłaś, co mogłaś”, „każdy ma prawo do błędów”, „zasługujesz na odpoczynek”, „jesteś wystarczająco dobra, nawet jeśli nie wszystko się udaje”. Początkowo może brzmieć nienaturalnie, sztucznie. Ale z czasem, jeśli regularnie będziemy go aktywować, stanie się bardziej obecny. Warto zadać sobie pytanie: co powiedziałaby mi bliska, życzliwa osoba w tej sytuacji? Jak brzmiałaby jej reakcja? I spróbować użyć tych samych słów wobec siebie. To nie jest oszukiwanie się – to budowanie nowej jakości wewnętrznego dialogu.

Pomocne są również praktyki uważności i współczucia. Mindfulness uczy, jak obserwować myśli bez oceniania, jak nie dawać się im ponieść. Ćwiczenia współczucia uczą traktować siebie z czułością, nawet gdy coś idzie nie po naszej myśli. Można też stosować pisanie jako formę pracy z krytykiem – prowadzenie dziennika, w którym opisujemy sytuacje, w których pojawiła się surowa ocena, i zamieniamy ją na coś bardziej wspierającego. To proces, który wymaga czasu i konsekwencji, ale przynosi realną zmianę w postrzeganiu siebie.

Nie da się całkowicie uciszyć wewnętrznego krytyka. Ale można nauczyć się, by nie był jedynym głosem, który słyszymy. Można go oswoić, rozbroić, a z czasem – nawet zaprzyjaźnić się z nim na nowych zasadach. Bo każdy zasługuje na to, by mówić do siebie z czułością, szacunkiem i wyrozumiałością. Zwłaszcza wtedy, gdy coś się nie uda. Bo właśnie w takich chwilach potrzebujemy siebie najbardziej.

Poprzedni artykułJakie są oznaki wypalenia emocjonalnego
Następny artykułDlaczego porównywanie się do innych nas niszczy
Redakcja serwisu KOBIETA
Redakcja portalu tworzona jest przez zespół kobiet z pasją do pisania, empatią i wyczuciem potrzeb współczesnych czytelniczek. Każdego dnia tworzymy treści, które inspirują, wspierają i pomagają zrozumieć siebie oraz świat wokół. Piszemy o zdrowiu, emocjach, relacjach, urodzie i codziennym życiu - szczerze, z szacunkiem i z kobiecej perspektywy. Naszą misją jest mądre, wartościowe słowo w przestrzeni pełnej szumu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj