Kaszel to jeden z najczęstszych objawów zgłaszanych przez pacjentów zarówno w przeszłości, jak i obecnie. Przez wieki metody leczenia kaszlu ulegały istotnym przeobrażeniom, przechodząc od ziół ludowych i domowych mikstur do zaawansowanych farmaceutyków. Dawnej leczenie kaszlu opierało się głównie na medycynie ludowej. Powszechne były wywary z tymianku, podbiału, prawoślazu czy anyżu. Znakomitym lekarstwem uchodził domowy syrop z cebuli z cukrem, smalec gęsi czy napary z majeranku. Stosowano też miód, mleko z czosnkiem oraz inhalacje ziołowe czy parówki nad garnkiem gorącej wody. Te naturalne metody łagodziły kaszel, działały nawilżająco na śluzówkę i często przynosiły ulgę. Z kolei w XIX wieku pojawiły się pierwsze syropy zawierające naturalne alkaloidy (morfina, kodeina), które stosowano również w suchym, uciążliwym kaszlu. W XX wieku rozwój farmacji pozwolił na stworzenie szeregu leków przeciwkaszlowych – zarówno działających ośrodkowo, jak i obwodowo, a także leków wykrztuśnych wspomagających oczyszczenie dróg oddechowych. Dziś leczenie kaszlu jest zdecydowanie bardziej ukierunkowane – lekarze różnicują kaszel suchy i mokry, wprowadzając odpowiednio leki przeciwkaszlowe (np. dekstrometorfan), wykrztuśne (ambroksol, bromheksyna) oraz mukolityczne (acetylocysteina). Nowoczesne preparaty często mają udowodnioną skuteczność kliniczną i charakteryzują się korzystniejszym profilem bezpieczeństwa. Współczesna medycyna zaleca dobór leczenia pod kątem przyczyny kaszlu – alergie, infekcje dróg oddechowych, refluks czy astma wymagają zastosowania różnych strategii terapeutycznych. Uzupełnieniem leczenia są wciąż napary ziołowe, inhalacje solankowe czy miód, które mają łagodzić podrażnienia. Ważnym problemem XXI wieku jest zjawisko nadużywania leków OTC oraz dostępność kodeiny, przez co eksperci zalecają ostrożność i konsultację lekarską przy dłuższym lub nasilającym się kaszlu.