Współczesne domy wypełnione są przedmiotami codziennego użytku, które – choć wydają się niegroźne – mogą zwiększać ryzyko rozwoju chorób nowotworowych. Największe zagrożenie stanowią substancje chemiczne obecne w niektórych produktach i materiałach. Do najczęściej wymienianych należą: środki czystości zawierające formaldehyd, amoniak, chlor czy lotne związki organiczne (VOC); plastikowe pojemniki i butelki z bisfenolem A (BPA); stare meble i dywany z azbestem lub środkami opóźniającymi palenie; kosmetyki i dezodoranty z parabenami, ftalanami, aluminium; farby, lakiery, rozpuszczalniki; środki owadobójcze i gryzoniobójcze; świece i kadzidła emitujące benzen i sadzę; a nawet niektóre urządzenia elektroniczne wydzielające promieniowanie elektromagnetyczne. Długotrwały kontakt z tymi substancjami może prowadzić do kumulacji toksyn w organizmie, uszkodzenia DNA i rozwoju nowotworów. Aby zminimalizować ryzyko, warto wybierać produkty ekologiczne, regularnie wietrzyć mieszkanie, unikać plastików z BPA, czytać etykiety kosmetyków i środków czystości, a także dbać o częstą wymianę filtrów i wentylację. Regularne sprzątanie, ograniczenie stosowania chemii domowej oraz inwestycja w oczyszczacze powietrza to proste kroki, które mogą znacząco zmniejszyć ryzyko ekspozycji na rakotwórcze substancje.
