Dyskusja o tak zwanym końcu aut spalinowych w Europie w rzeczywistości dotyczy przepisów określających normy emisji dwutlenku węgla dla nowych samochodów, które wyznaczają cel osiągnięcia zerowej emisji na wydechu przez nowe pojazdy osobowe od połowy następnej dekady, co w praktyce oznacza, że po wskazanej dacie rejestracja nowych aut z tradycyjnym silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym nie będzie spełniała wymagań regulacyjnych, podczas gdy pojazdy już zarejestrowane pozostaną w obrocie i będą mogły dalej jeździć i zmieniać właścicieli; bardzo ważne jest rozróżnienie: nie chodzi o konfiskatę czy zakaz użytkowania dotychczasowych samochodów, ale o granicę dla wprowadzania na rynek nowych modeli, co ma przyspieszyć transformację technologiczną i energetyczną transportu; ramy prawne przewidują także przegląd efektów w połowie drogi, aby ocenić postęp technologii, dostępność surowców i wpływ na rynek pracy, a w niektórych obszarach pozostawiono margines dla rozwiązań niszowych, takich jak specjalne ścieżki homologacyjne dla bardzo małych producentów lub eksperymenty z paliwami syntetycznymi w ściśle kontrolowanych warunkach, co oznacza, że narracja o absolutnym „zakazie wszystkiego” jest uproszczeniem; dla kierowców praktyczna konsekwencja jest taka, że przez wiele lat będą współistnieć trzy światy: dynamicznie rosnący rynek aut elektrycznych, stopniowo malejąca oferta nowych hybryd i spalinowych w okresie przejściowym oraz duży, żywy rynek wtórny, który będzie zaspokajał potrzeby osób dojeżdżających starszymi pojazdami, przy czym miasta mogą wprowadzać własne strefy czystego transportu z dodatkowymi ograniczeniami lokalnymi; dla firm motoryzacyjnych oznacza to konieczność inwestycji w platformy elektryczne, chemię baterii, łańcuchy dostaw surowców i recykling, a także nowe modele sprzedaży i serwisu, w tym aktualizacje oprogramowania i zdalne diagnozy, które staną się istotnym źródłem wartości; konsumenci powinni wiedzieć, że przejście nie nastąpi z dnia na dzień, a horyzont zmiany daje czas na przygotowanie infrastruktury ładowania, rozwój taryf dynamicznych energii i obniżkę kosztów dzięki efektowi skali, co zwykle prowadzi do spadku cen aut elektrycznych i większej konkurencji w segmentach popularnych; w debacie publicznej pojawiają się pytania o wpływ na zatrudnienie, stabilność sieci energetycznych, bezpieczeństwo surowcowe i międzynarodową konkurencyjność, dlatego przepisy przewidują mechanizmy przeglądu i korekty kursu, jeżeli czynniki zewnętrzne ulegną zmianie; podsumowując, „koniec aut spalinowych” w rozumieniu europejskich regulacji to przede wszystkim punkt graniczny dla sprzedaży nowych samochodów z emisją na wydechu, a nie koniec możliwości użytkowania pojazdów już posiadanych, i jest to element szerszej strategii neutralności klimatycznej, która ma pobudzić innowacje i przesunąć ciężar rynku w stronę napędów bezemisyjnych, przy zachowaniu okresu przejściowego i narzędzi do oceny skutków dla gospodarki, konsumentów i środowiska.
Strona główna Samochody elektryczne – baza wiedzy Koniec aut spalinowych – od kiedy zakaz sprzedaży w Europie