Fiat Stilo to model, który nigdy nie był pierwszym wyborem w świecie tuningu, ale pasja, determinacja i kreatywność potrafią zmienić każde auto w unikalny projekt. Przykładem jest Stilo Konrada, który w ciągu kilku lat przeszedł spektakularną metamorfozę, stając się jedną z najbardziej rozpoznawalnych sztuk w Polsce.
Auto to trzydrzwiowy Fiat Stilo z 2006 roku napędzany silnikiem 1.6 o mocy 105 KM. Początkowo zakupiony jako codzienny środek transportu, szybko stał się czymś więcej niż tylko sposobem na przemieszczanie się z punktu A do B. Jego stan mechaniczny i wizualny był wręcz perfekcyjny – jedynie 80 tysięcy kilometrów przebiegu, bez śladów zużycia. Po kilku latach użytkowania przyszedł czas na pierwsze modyfikacje, a inspiracje do nich płynęły zarówno od znajomych, jak i ze zdjęć oraz eventów motoryzacyjnych. Celem było stworzenie auta w stylu stance i showcar, czego efektem jest obecny wygląd Stilo – samochodu, który przyciąga wzrok na każdej imprezie tuningowej.
Pod maską nie zaszły wielkie zmiany, ale układ wydechowy przeszedł gruntowną przebudowę. Został wykonany w całości jako aktywny przelot, co nie tylko poprawiło brzmienie, ale i dodało charakteru. Układ hamulcowy został zmodyfikowany poprzez swap na większe tarcze i zaciski z wersji Stilo Abarth 2.4, co nie tylko poprawiło skuteczność hamowania, ale i wypełniło przestrzeń za szerokimi felgami. Zawieszenie to gwintowane AP, jednak tylna część została gruntownie zmodyfikowana – sprężyny Novitec i poliuretanowe odboje pozwoliły na osiągnięcie maksymalnie niskiego położenia auta.
Stylistycznie Fiat przeszedł prawdziwą rewolucję. Przedni zderzak pochodzi z wersji Schumacher i został wygładzony, a tablica rejestracyjna jest mocowana na magnesy neodymowe. Tylny zderzak to zupełny custom – wykonany od podstaw i zakończony dolną częścią z Golfa V R32 wraz z dyfuzorem w czarnym połysku oraz centralnie umieszczonymi końcówkami wydechu. Cała stylistyka została dopełniona unikalną okleiną zaprojektowaną przez Street Elite – turkusowy kolor stał się znakiem rozpoznawczym tego Stilo. Wnętrze również przeszło modyfikacje – kierownica, podłokietnik i mieszki zostały obszyte alcantarą, a cała zabudowa car audio wykonana została własnoręcznie.
Felgi to JR10 w rozmiarze 18” z szerokością 8,5J z przodu i 9,5J z tyłu, na które nałożone zostały opony 205/40. Zmianie uległy również progi – dokładki boczne pochodzą z wersji Abarth, a przedni grill został wymieniony na model Novitec. Wśród smaczków wizualnych warto również wspomnieć o zmodyfikowanych lampach – daylight w wersji dark, pokrytych dodatkowo ciemną folią PPF oraz komplecie LED-ów pod autem sterowanych z aplikacji.
Auto prowadziło się bardzo dobrze już w wersji fabrycznej, ale po zastosowaniu gwintowanego zawieszenia jego właściwości dynamiczne zmieniły się diametralnie. Usztywnienie i obniżenie środka ciężkości pozwoliło na precyzyjne prowadzenie, zwłaszcza w zakrętach. Jednak ekstremalne obniżenie sprawiło, że Stilo stało się wyłącznie autem eventowym i weekendowym – nadkole dosłownie przylega do opony, co wymusiło zastosowanie customowych rozwiązań w zawieszeniu.
Modyfikowanie Stilo to nie lada wyzwanie. Części tuningowe do tego modelu są bardzo trudno dostępne – dokładki, grille czy zderzaki są niemal nieosiągalne. Poszukiwanie kompletu zderzaków z wersji Schumacher zajęło dwa lata! Podobnie wygląda sprawa z felgami – oryginalny rozstaw śrub 4×98 znacznie ogranicza wybór. Problemem było również zawieszenie gwintowane – w momencie zakupu na rynku dostępna była jedynie opcja od firmy AP, która dodatkowo była kompletowana na specjalne zamówienie.
Na ten moment projekt został zakończony, ale właściciel nie wyklucza kolejnych zmian w przyszłości. Priorytetem byłoby zainstalowanie zawieszenia air ride i wymiana felg na jeszcze bardziej unikalne. Jedno jest pewne – Stilo Konrada na stałe zapisało się w świadomości fanów motoryzacji. Stało się rozpoznawalne zarówno w Polsce, jak i za granicą, a jego historia została wzbogacona o niezapomniane chwile – zaręczyny na MotoFest czy udział w ślubie właściciela.
Dla tych, którzy planują rozpoczęcie swojej przygody z tuningiem, Konrad ma jedną radę – zacznijcie od solidnej bazy, a następnie skupcie się na kole i zawieszeniu. To one robią największą różnicę. Ważne jest również unikanie schematów i powielania gotowych rozwiązań – tuning to przede wszystkim kreatywność i wyrażanie siebie. Jeśli ktoś szuka sprawdzonych warsztatów, warto zwrócić uwagę na Carissmo (obszywanie wnętrza), Shine Car Detailing (oklejanie folią i detailing) oraz King Custom Krzysztofa Króla (customowe zderzaki, poszerzenia, air ride).
Fiat Stilo może nie jest oczywistym wyborem w świecie tuningu, ale przykład Konrada pokazuje, że nawet mniej popularne modele mogą stać się ikonami sceny motoryzacyjnej. Wystarczy pasja, wytrwałość i otwartość na niestandardowe rozwiązania.