Zimowa eksploatacja samochodu wymaga nie tylko doświadczenia kierowcy i ostrożności na drodze, ale przede wszystkim sprawnego kontaktu auta z nawierzchnią. To właśnie opony są jedynym punktem styku pojazdu z jezdnią, a ich stan techniczny bezpośrednio wpływa na przyczepność, drogę hamowania, sterowność i stabilność podczas manewrów. W okresie jesienno-zimowym, gdy warunki pogodowe zmieniają się dynamicznie, a temperatura często spada poniżej zera, kontrola ciśnienia oraz głębokości bieżnika staje się kluczowym elementem przygotowania auta do sezonu.
Jednym z pierwszych i najłatwiejszych do wykonania kroków jest kontrola ciśnienia w oponach. Wbrew pozorom nie wystarczy jedynie sprawdzić ich wyglądu – opony mogą wydawać się dobrze napompowane, nawet jeśli ciśnienie wewnątrz nich jest zbyt niskie. Spadek temperatury powietrza powoduje naturalny ubytek ciśnienia, a różnica kilku stopni może przełożyć się na realny spadek wartości o kilkanaście procent. Zbyt niskie ciśnienie nie tylko zwiększa opory toczenia, ale przede wszystkim pogarsza prowadzenie auta, wydłuża drogę hamowania i sprzyja nierównomiernemu zużyciu bieżnika. W skrajnych przypadkach może doprowadzić do przegrzania opony, uszkodzenia jej struktury, a nawet do nagłego ubytku powietrza podczas jazdy. W warunkach zimowych oznacza to poważne zagrożenie, zwłaszcza na śliskiej nawierzchni.
Dla pewności warto dokonać pomiaru ciśnienia na zimnych oponach, najlepiej rano, przed ruszeniem z miejsca. Każda stacja benzynowa wyposażona jest w kompresor z manometrem, ale dokładność pomiarów może być różna – dlatego dobrze mieć w bagażniku własny miernik ciśnienia. Wartości zalecanego ciśnienia dla danego modelu auta znajdują się zazwyczaj na naklejce w okolicach drzwi kierowcy, na klapce wlewu paliwa lub w instrukcji pojazdu. Zimą warto rozważyć lekkie podniesienie ciśnienia względem wartości letnich, oczywiście w granicach dopuszczalnych przez producenta, ponieważ zimne powietrze powoduje naturalne obniżenie ciśnienia w czasie postoju.
Nie mniej istotna od ciśnienia jest głębokość bieżnika. To właśnie bieżnik odpowiada za skuteczne odprowadzanie wody, błota pośniegowego i utrzymanie przyczepności na śliskiej nawierzchni. Zgodnie z przepisami, minimalna głębokość bieżnika dla opon zimowych to półtora milimetra, jednak w praktyce opona traci swoje właściwości znacznie wcześniej – już poniżej czterech milimetrów jej skuteczność drastycznie spada. W takich warunkach nie warto ryzykować i lepiej rozważyć zakup nowego kompletu. Współczesne opony zimowe projektowane są tak, by zachowywały elastyczność nawet przy bardzo niskich temperaturach, ale tylko wtedy, gdy ich bieżnik jest w pełni funkcjonalny.
Sprawdzenie głębokości bieżnika można wykonać za pomocą specjalnego miernika lub – prowizorycznie – przy pomocy monety. Wystarczy umieścić ją w rowku bieżnika i sprawdzić, na jaką głębokość sięga – jeśli widać dużą część krawędzi, opona może nadawać się już tylko do wymiany. Warto też sprawdzić bieżnik w kilku miejscach na obwodzie opony, ponieważ nierównomierne zużycie może świadczyć o problemach z geometrią zawieszenia, nieprawidłowym ciśnieniu lub uszkodzeniu amortyzatorów. Takie objawy nie powinny być bagatelizowane, ponieważ bez względu na to, jak nowa jest opona, jej nierównomierne zużycie prowadzi do pogorszenia właściwości jezdnych.
W zimie szczególną uwagę należy zwrócić także na stan boków opon. Pęknięcia, przetarcia czy wybrzuszenia mogą być sygnałem osłabionej struktury, która w niskich temperaturach staje się jeszcze bardziej podatna na uszkodzenia. Opony zimowe pracują w ekstremalnych warunkach – poddawane są dużym obciążeniom, niskim temperaturom i działaniu agresywnych substancji chemicznych. Dlatego nawet jeśli bieżnik wydaje się wystarczający, a ciśnienie prawidłowe, warto przyjrzeć się całej oponie dokładnie.
Nie można też zapominać o kole zapasowym lub zestawie naprawczym. Zapasowe koło również powinno być sprawdzone pod kątem ciśnienia i stanu ogólnego, ponieważ w razie awarii nieprzygotowana rezerwa może okazać się bezużyteczna. Jeśli samochód wyposażony jest w zestaw naprawczy z pianką uszczelniającą, warto sprawdzić jego datę ważności – niektóre produkty mają ograniczoną trwałość i mogą po czasie stracić skuteczność.
Zimowe warunki drogowe nie wybaczają zaniedbań. Opony w dobrym stanie, z odpowiednim ciśnieniem i sprawnym bieżnikiem, są absolutną podstawą bezpiecznej jazdy. Regularna kontrola tych parametrów nie zajmuje wiele czasu, nie wymaga specjalistycznych narzędzi, a może uchronić przed poważnymi konsekwencjami. Właściwie przygotowane ogumienie to nie tylko lepsza przyczepność i krótsza droga hamowania, ale również większy komfort prowadzenia, mniejsze zużycie paliwa i spokój ducha w trakcie każdej zimowej podróży.