Luca de Meo to postać, która nie szuka poklasku, ale efekty jego pracy widać w niemal każdej marce, której dotknął. Urodzony w Mediolanie, wykształcony we Włoszech i Niemczech, od początku kariery związany był z wielkimi koncernami – Fiatem, Alfą Romeo, Lancią, a później Volkswagenem. Jego specjalnością było budowanie wizerunku i strategii produktów – de Meo to człowiek, który potrafi sprawić, że nawet mały samochód miejskiej klasy stanie się obiektem pożądania.
W Fiacie odpowiadał za sukces nowego modelu 500, który nie tylko przywrócił markę do łask, ale stał się symbolem włoskiego stylu. Później przeniósł się do Grupy Volkswagen, gdzie przez lata budował pozycję Seata, wprowadzając do oferty modele z nowym, odważnym językiem stylistycznym. Pod jego nadzorem powstała marka Cupra, która z czasem zyskała niezależność i sportowy charakter.
W 2020 roku objął stanowisko prezesa Renault – w momencie, gdy firma przeżywała poważne trudności finansowe i wizerunkowe po odejściu Ghosna. De Meo szybko opracował strategię „Renaulution”, zakładającą skupienie się na rentowności, jakości i nowej tożsamości marki. Wprowadził nowe modele, w tym odważne reinterpretacje klasyki, takie jak nowa wersja Renault 5 czy planowana reinkarnacja Renault 4.
Luca de Meo łączy włoską kreatywność z niemieckim porządkiem. Nie jest inżynierem, lecz strategiem – ale jego intuicja produktowa jest legendarna. Rozumie znaczenie emocji w motoryzacji, ale nie zapomina o rachunku ekonomicznym. Dzięki niemu Renault znowu zyskało duszę i przestało być jedynie producentem aut flotowych.
