Martin Tomczyk urodził się na początku lat osiemdziesiątych w Rosenheim i niemal od początku wiedział, że jego życie będzie związane z wyścigami. Wychowany w rodzinie motoryzacyjnej, szybko przebił się przez kolejne szczeble serii juniorskich i już jako bardzo młody kierowca trafił do prestiżowej serii DTM, gdzie przez wiele lat reprezentował Audi.
Jego kariera nie była łatwa – przez długi czas pozostawał w cieniu bardziej utytułowanych kolegów, często pełniąc rolę kierowcy wspierającego. Mimo to nigdy nie tracił motywacji. Rok po roku budował doświadczenie, poprawiał tempo i udoskonalał swoje podejście do rywalizacji. Wszystko zmieniło się, gdy przeszedł do zespołu Phoenix Racing i w sezonie dwa tysiące jedenastym sięgnął po długo wyczekiwany tytuł mistrzowski, udowadniając, że cierpliwość i determinacja mogą przynieść najwyższe laury.
Tomczyk słynął z nieskazitelnego stylu jazdy, dokładności w doborze toru jazdy i doskonałej współpracy z inżynierami. Nie był kierowcą, który budował swoją karierę na kontrowersjach czy agresji – zamiast tego stawiał na rzetelność, profesjonalizm i transparentność. Jego wyścigi rzadko były efektowne, ale niemal zawsze efektywne.
Po zakończeniu kariery w DTM nie odszedł z motorsportu – zaangażował się w organizację wyścigów, pełnił funkcję dyrektora serii i brał udział w wydarzeniach związanych z GT. Dla młodych kierowców stał się wzorem, jak dzięki konsekwencji, pracy zespołowej i wierze we własne umiejętności można sięgnąć po sukces, nawet jeśli droga do niego trwa dłużej niż u innych.