Mercedes-Benz 190 E 2.5-16 Evolution II (f ront right) with its predecessors 190 E 2.5-16 Evolution (centre) and Mercedes-Benz 190 E 2.3-16 (behind, left). Photo from 1990.
W latach osiemdziesiątych Mercedes-Benz postanowił rzucić rękawicę sportowym limuzynom konkurencji i wkroczyć na rynek kompaktowych aut premium z zupełnie nowym modelem – W201, znanym szerzej jako Mercedes 190. Choć bazowy 190E był komfortowym, eleganckim sedanem klasy średniej, to jego najbardziej ekstremalna wersja – 190E 2.5-16 Evolution II – stała się ikoną motoryzacji, łącząc niemiecką precyzję z bezkompromisowym duchem motorsportu.
Od klasyki do wyścigowego potwora
Mercedes 190E pojawił się na rynku w tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym drugim roku i szybko zdobył uznanie jako trwały, dopracowany technicznie samochód z segmentu, w którym dominowało do tej pory BMW. Z czasem do oferty dołączyły coraz mocniejsze wersje, a największy przełom nastąpił w momencie, gdy Mercedes zdecydował się wejść do świata wyścigów samochodowych – a konkretnie do Deutsche Tourenwagen Meisterschaft (DTM).
Aby wziąć udział w wyścigach klasy turystycznej, Mercedes musiał stworzyć homologowany model drogowy. Pierwszym krokiem było opracowanie wersji 190E 2.3-16, wyposażonej w silnik stworzony przy współpracy z brytyjskim Cosworthem. Później pojawiła się jeszcze bardziej dopracowana odmiana 2.5-16, która stała się bazą dla dwóch wersji Evolution: Evo I i legendarnej Evo II.
190E 2.5-16 Evolution II – techniczna perfekcja
Model Evo II został zaprezentowany w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym roku i był produkowany w limitowanej serii pięciuset egzemplarzy, wyłącznie w kolorze Blauschwarz Metallic. Już sam wygląd auta budził respekt – masywny pakiet aerodynamiczny, potężne nadkola, wielki regulowany tylny spojler, agresywny zderzak z przodu i 17-calowe felgi stworzyły sylwetkę nie do pomylenia z żadnym innym Mercedesem.
Pod maską Evo II pracował czterocylindrowy silnik o pojemności dwóch i pół litra, również opracowany przy współpracy z Cosworthem, w wersji mocno zmodyfikowanej względem poprzedników. Jednostka generowała dwieście trzydzieści dwa konie mechaniczne i kręciła się aż do siedmiu tysięcy ośmiuset obrotów na minutę. Moment obrotowy trafiał na tylne koła przez pięciobiegową manualną skrzynię biegów Getrag typu dog-leg, która miała pierwszy bieg umieszczony „na lewo i w dół” – typowe rozwiązanie w autach sportowych z tamtego okresu.
Zawieszenie było w pełni regulowane, wyposażone w układ hydropneumatyczny, który pozwalał na zmianę prześwitu, a układ hamulcowy został znacząco wzmocniony, by sprostać wymaganiom torowym. Całość została zbudowana z myślą o homologacji, ale w praktyce auto sprawdzało się zarówno na torze, jak i na zwykłych drogach.
Osiągi i charakter
Mimo że na papierze Evo II nie imponowało przyspieszeniem – do setki rozpędzało się w około sześć i pół sekundy – to jego prawdziwa moc objawiała się na zakrętach i torze wyścigowym. Doskonałe wyważenie, sztywność nadwozia i precyzyjny układ kierowniczy sprawiały, że prowadzenie auta dawało niesamowitą frajdę. Prędkość maksymalna wynosiła dwieście pięćdziesiąt kilometrów na godzinę, ale równie ważne było to, jak Evo II pokonywało zakręty – z niezwykłą stabilnością i bez kompromisów.
Dziedzictwo i status legendy
Mercedes 190E 2.5-16 Evolution II odniósł ogromny sukces w serii DTM. Z rąk fabrycznych kierowców, takich jak Klaus Ludwig czy Kurt Thiim, wyścigowa wersja Evo II wielokrotnie stawała na podium, walcząc z BMW M3 E30, Audi V8 Quattro czy Alfą Romeo 155. To właśnie te zacięte pojedynki zbudowały legendę niemieckiej motoryzacji początku lat dziewięćdziesiątych.
Dziś Evo II to prawdziwa perełka kolekcjonerska. Z powodu niewielkiej liczby wyprodukowanych egzemplarzy, ceny tych aut szybują wysoko – na rynku kolekcjonerskim osiągają już nawet ponad pół miliona euro, a ich wartość wciąż rośnie. To samochód, który łączy w sobie ducha motorsportu, doskonałą inżynierię i elegancki, surowy styl Mercedesa końca lat osiemdziesiątych.
Ikona, która przetrwała próbę czasu
Mercedes 190E 2.5-16 Evo II to nie tylko kawał historii motorsportu, ale także manifest niemieckiej filozofii budowy samochodów – perfekcyjnie dopracowany, niezwykle trwały, bezkompromisowy i zorientowany na kierowcę. W świecie pełnym cyfrowych wspomagaczy i silników z filigranową charakterystyką, Evo II pozostaje brutalnie analogową ikoną – surową, autentyczną i piekielnie skuteczną. I choć minęły dekady, to jego legenda trwa nadal.
