Wokół samochodów elektrycznych narosło wiele mitów, które często zniechęcają potencjalnych nabywców lub wywołują niepotrzebne obawy. Część z tych przekonań wywodzi się z dawnych realiów, gdy technologia była jeszcze w fazie rozwoju, inne wynikają z braku wiedzy lub doświadczenia z autami na prąd. Tymczasem współczesne samochody elektryczne są znacznie bardziej zaawansowane i dopracowane niż kilka lat temu. Warto więc przyjrzeć się najczęstszym mitom i skonfrontować je z faktami.
Pierwszy i najbardziej rozpowszechniony mit to przekonanie, że samochody elektryczne mają zbyt mały zasięg, aby można ich było używać na co dzień. W rzeczywistości wiele nowoczesnych modeli oferuje realny zasięg przekraczający trzysta, a nawet czterysta kilometrów na jednym ładowaniu. Dla przeciętnego kierowcy, który pokonuje dziennie kilkadziesiąt kilometrów, to w zupełności wystarcza. Dodatkowo rozwój infrastruktury ładowania i szybkie ładowarki sprawiają, że podróże na dłuższych dystansach stają się coraz łatwiejsze do zaplanowania.
Drugi popularny mit mówi, że samochody elektryczne są dobre tylko do miasta i nie nadają się na dłuższe trasy. Choć rzeczywiście EV najlepiej sprawdzają się w warunkach miejskich, to dzięki szybkiemu ładowaniu i rosnącej sieci stacji przy autostradach, podróżowanie na dłuższe dystanse jest całkowicie możliwe. Coraz więcej modeli klasy średniej i wyższej oferuje zasięg i komfort porównywalny z autami spalinowymi, a planowanie trasy z uwzględnieniem punktów ładowania staje się intuicyjne dzięki nowoczesnym systemom nawigacji.
Kolejny mit dotyczy ładowania – wielu uważa, że ładowanie trwa zbyt długo i jest uciążliwe. Fakty są takie, że codzienne ładowanie odbywa się najczęściej w nocy, podczas postoju auta w garażu lub na parkingu przy domu. Czas ładowania z wallboxa to zazwyczaj od sześciu do ośmiu godzin – czyli dokładnie tyle, ile auto i tak stoi nieużywane. Szybkie ładowarki umożliwiają uzupełnienie nawet osiemdziesięciu procent baterii w ciągu trzydziestu do czterdziestu minut, co jest w pełni akceptowalne podczas przerwy w trasie.
Czwartym mitem jest przekonanie, że akumulatory bardzo szybko się zużywają i trzeba je często wymieniać. W rzeczywistości nowoczesne baterie litowo-jonowe są zaprojektowane tak, aby przetrwać kilkaset tysięcy kilometrów przebiegu. Spadek pojemności następuje bardzo powoli – najczęściej na poziomie kilku procent po pięciu–sześciu latach użytkowania. Wiele producentów oferuje gwarancję na baterię sięgającą ośmiu lat lub stu sześćdziesięciu tysięcy kilometrów, co świadczy o ich trwałości i zaufaniu do technologii.
Inny często powtarzany mit mówi, że produkcja samochodów elektrycznych jest bardziej szkodliwa dla środowiska niż aut spalinowych. Rzeczywiście, produkcja baterii wiąże się z większym śladem węglowym, ale ten koszt jest kompensowany podczas eksploatacji – brak emisji spalin i znacznie mniejsze zużycie energii sprawiają, że samochód elektryczny w całym cyklu życia jest znacznie bardziej ekologiczny niż auto na benzynę czy olej napędowy. Różnica ta powiększa się jeszcze bardziej, jeśli energia używana do ładowania pochodzi ze źródeł odnawialnych.
Kolejne nieporozumienie dotyczy rzekomego braku ładowarek w Polsce. Choć rzeczywiście infrastruktura wciąż się rozwija, to już dziś w większych miastach, przy centrach handlowych, stacjach paliw i autostradach dostępnych jest wiele punktów ładowania. Coraz więcej osiedli i deweloperów uwzględnia ładowarki w swoich projektach, a państwowe programy wsparcia i zmiany w przepisach sprzyjają dalszemu rozwojowi sieci.
Niektórzy twierdzą też, że auta elektryczne są nudne i nie dają frajdy z jazdy. Tymczasem właśnie dzięki natychmiastowemu momentowi obrotowemu, bezszelestnej pracy i braku przerw na zmianę biegów, jazda elektrykiem potrafi dostarczyć bardzo dynamicznych i płynnych wrażeń. Wiele modeli oferuje świetne przyspieszenie, a samochody sportowe na prąd biją rekordy na torach wyścigowych.
Podsumowując – wiele mitów na temat samochodów elektrycznych wynika z przestarzałych informacji lub braku doświadczenia. Fakty pokazują, że auta te są coraz bardziej niezawodne, wygodne i ekonomiczne w codziennym użytkowaniu. Choć nadal mają swoje ograniczenia, to ich liczba z roku na rok maleje, a korzyści – zarówno dla kierowcy, jak i środowiska – stają się coraz bardziej przekonujące. Elektromobilność nie jest już eksperymentem, lecz realną i coraz powszechniejszą alternatywą dla tradycyjnych napędów.