Najgorsze opony zimowe – czego nie kupować

Opony zimowe są jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa na drodze, dlatego wybór odpowiedniego modelu ma ogromne znaczenie. Niestety rynek pełen jest propozycji, które kuszą niską ceną, ale w praktyce okazują się bardzo słabym wyborem. Najgorsze opony zimowe to te, które mają słabą przyczepność na mokrej i oblodzonej nawierzchni, szybko się zużywają lub charakteryzują się dłuższą drogą hamowania w porównaniu do uznanych modeli. Do tej grupy często należą produkty mało znanych marek azjatyckich, które w testach wypadają dramatycznie słabo, a mimo to są chętnie wybierane przez kierowców kierujących się wyłącznie ceną. W praktyce oszczędność kilkuset złotych przy zakupie kompletu może skutkować znacznie większym ryzykiem utraty panowania nad pojazdem i poważnymi kosztami w razie kolizji. Najtańsze opony zimowe mają także problem z hałasem i komfortem jazdy, ponieważ wykonane są z mieszanki gumy o małej elastyczności, która w niskich temperaturach szybko traci swoje właściwości. Kolejną kategorią ogumienia, którego warto unikać, są starsze modele sprzedawane jako zalegające w magazynach nowości – nawet jeśli bieżnik wydaje się pełnowartościowy, to proces starzenia gumy sprawia, że opona nie zachowuje parametrów i nie nadaje się do bezpiecznej jazdy w trudnych warunkach zimowych. Wielu specjalistów przestrzega także przed używaniem opon bieżnikowanych w wersji zimowej, ponieważ jakość wykonania i właściwości trakcyjne potrafią być bardzo nierówne. Z punktu widzenia nabywcy najrozsądniejsze jest korzystanie z renomowanych marek, które od lat prowadzą badania nad mieszankami gumy i wzorami bieżników dostosowanych do jazdy zimowej. Najgorsze wybory to te, które kusiły wyłącznie ceną bez gwarancji jakości. Kierowcy powinni pamiętać, że opony są jedynym punktem styku samochodu z jezdnią, dlatego inwestycja w dobre ogumienie to inwestycja w bezpieczeństwo własne i pasażerów.