Néstor Girolami, znany także pod przydomkiem „Bebu”, to jeden z najbardziej konsekwentnych i utalentowanych kierowców, jacy pojawili się na torach w ostatnich dekadach. Urodzony w prowincji Córdoba, przesiąkniętej duchem motorsportu, od dziecka miał kontakt z wyścigami. W przeciwieństwie do wielu zawodników, jego kariera nie przebiegała przez Europę w młodym wieku – pierwsze sukcesy odnosił w Argentynie, gdzie błyskawicznie wspiął się na szczyt krajowych serii wyścigowych.
Girolami zdominował serię Súper TC 2000, zdobywając tytuły i ustanawiając nowe standardy precyzji w argentyńskich wyścigach. Jego jazda była harmonijnym połączeniem płynności i agresji, co czyniło go niezwykle skutecznym, a zarazem przyjemnym do oglądania. Z czasem, mając ugruntowaną pozycję na krajowym podwórku, postanowił spróbować sił za granicą. I tak rozpoczęła się jego przygoda z serią WTCR, gdzie dołączył do grona kierowców Hondy.
Jego obecność w tej serii okazała się nie tylko skuteczna, ale i inspirująca. Girolami nie należał do zawodników krzykliwych, ale jego wyniki mówiły same za siebie. Potrafił stawiać czoła największym nazwiskom w wyścigach turystycznych, regularnie finiszując w czołówce i walcząc o tytuły. Jego profesjonalizm, opanowanie i zdolność do utrzymania koncentracji w najtrudniejszych warunkach torowych czyniły go kierowcą godnym najwyższego szacunku.
W rodzinnej Argentynie Bebu jest bohaterem nowej generacji. Obok Guerrieriego tworzy duet, który wyniósł argentyński motorsport na międzynarodową scenę. Dla młodych kierowców Girolami jest dowodem na to, że droga do sukcesu nie musi zawsze prowadzić przez Formułę Jeden – można również zdobywać serca fanów i budować legendę tam, gdzie liczy się wytrwałość, równa forma i nieustanna walka o każdy punkt. Jego kariera wciąż trwa, a każdy kolejny wyścig to kolejny rozdział opowieści o cichym liderze, który nigdy się nie poddaje.
